Mały Rynek w Opolu niemal bez samochodów

Artur  Janowski
Artur Janowski
Mieszkańcy Małego Rynku się obawiają, że po przebudowie placu nie będą mieli gdzie parkować. Widoczna na zdjęciu (w głębi) stacja trafo zostanie w trakcie remontu zmniejszona.
Mieszkańcy Małego Rynku się obawiają, że po przebudowie placu nie będą mieli gdzie parkować. Widoczna na zdjęciu (w głębi) stacja trafo zostanie w trakcie remontu zmniejszona. Sławomir Mielnik
Pomysł przebudowy niepokoi mieszkańców i przedsiębiorców, bo z kilkudziesięciu miejsc parkingowych pozostaną... dwa. O to, aby ratusz przemyślał swój pomysł apelują też radni.

Przebudowa Małego Rynku miałaby się zacząć w tym roku, ale na razie nikt mieszkańcom kamienic i właścicielom lokali, nie wyjaśnił, jak plac będzie wyglądać.

- Dowiedzieliśmy się od urzędników, że znikną wszystkie miejsce parkingowe, ale nikt nie powiedział gdzie mamy parkować? - opowiada pan Andrzej, mieszkaniec jednej z kamienicy. - Dodatkowo obawiamy się, że po przebudowie nasz rynek zrobi się jeszcze głośniejszy, bo będą tu organizowane imprezy, a my już mamy trzy knajpy i w weekendy trudno wytrzymać.

Obawy mają także inni mieszkańcy. Napisali list do nto z prośbą o interwencję, bo od urzędników dowiedzieli się, że po przebudowie na Mały Rynek nie będzie już można wjechać autem. Z kolei Radosław Romanowski, który parkuje na Małym Rynku, zwrócił nam uwagę, że mimo przebudowy na placu nadal pozostanie stacja trafo.

- Tymczasem urzędnicy pokazują wizualizację, na której stacji nie ma - podkreśla opolanin. - Jeśli miasto zlikwiduje faktycznie parking to będzie tragedia. Nie jest nam potrzebna kolejna przestrzeń spacerowa, bo jej w Opolu mamy już wystarczająco dużo, ale ładny Mały Rynek należy przebudować lecz z uwzględnieniem pozostawienia miejsc parkingowych.

Ratusz potwierdza, że projekt przewiduje likwidację miejsc parkingowych (zostaną tylko dwa).

- Chcemy zdementować informację, że po remoncie przez Mały Rynek nie będzie można już przejechać samochodem w stronę muzeum - podkreśla Alina Pawlicka - Mamczura, rzecznik prezydenta. - Ze stacją transformatorową jest faktycznie problem, bo nie uda się nam jej przenieść. Jest natomiast chęć ze strony Tauronu, aby ją znacznie pomniejszyć w czasie przebudowy placu, nie będzie go więc szpecić.

Rzecznik prezydent przekonuje, że przebudowa i likwidacja miejsc parkingowych ma sens, bo dzięki temu plac może stać się zielonym miejscem wypoczynku i rekreacji dla mieszkańców.

- Nie ma pomysłów, aby organizować na Małym Rynku np. duże koncerty - uspokaja Pawlicka - Mamczura.

Miasto zakłada, że inwestycja będzie kosztować około 2 mln zł, a wiosną ogłoszony zostanie przetarg na wykonawcę. Do zmiany tego planu namawia jednak radny PiS Marek Kawa, któremu też nie podoba się pomysł likwidacji miejsc parkingowych.

- Jestem za przebudową , ale nie w takiej formie - tłumaczy Marek Kawa. - Dlatego mam nadzieję, że gdy prezydent Ryszard Zembaczyński wróci w lutym do pracy, to przemyśli jeszcze raz tę inwestycję i zmodyfikuje projekt. On utrudni życie mieszkańcom, przedsiębiorcom, a także rodzicom, którzy dowożą dzieci do przedszkola.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska