- Uważam, że pisanie listów poruszających problemy ludzi na całym świecie, to świetna inicjatywa. To, że my nie mamy kłopotów, to nie znaczy, że nie możemy interweniować w sprawie innych ludzi, wyrazić głos sprzeciwu, bo kto jak nie młodzi, studenci - zastanawia się Anastazja Pediasz, studentka I roku logistyki na UO.
- Mój list dotyczył pobitej przez policjantów młodej dziewczyny z Włoch, która później spędziła 3 lata w więzieniu. Wyjaśniam m.in. dlaczego to sytuacja nie do przyjęcia oraz to, jakie prawa chronią kobietę. Pisząc taki list bronimy tych ludzi, którzy doznali krzywd od sprawców bez moralności - uważa studentka.
W ramach maratonu pisania listów, którą organizuje Amnesty International, łącznie studenci napisali przeszło 60 listów.
- Akcja wygląda tak, że to Amnesty International wybiera osoby, którym szybko można pomóc i przedstawia listę różnych historii. Każde miejsce, gdzie odbywa się pisanie listów wybiera sobie bohaterów. U nas mieliśmy dziesięć historii i to ich spraw dotyczyły nasze listy - mówi Zuzanna Grabowska, koordynatorka akcji w Studenckim Centrum Kultury.
- To różne historie, ale łączy je to, że prawa wszystkich bohaterów zostały złamane. Pokazują one problemy współczesnego świata. Podejmują one historie m.in. dziewczynek, które w bardzo młodym wieku są zmuszane do małżeństwa, praw gejów, osób transseksualnych, osób torturowanych czy wymuszania zeznań - wylicza.
Listy napisane przez opolskich studentów trafią do biura Amnesty International, część do ambasad, a część bezpośrednio do adresatów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?