Masaż serca nie będzie prowadzony rękami opolskich ratowników. W tym zastąpią ich maszyny do kompresji klatki piersiowej

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Uroczyste przekazanie sprzętu nastąpiło w środowy poranek w Urzędzie Wojewódzkim w Opolu. Kosztowały one 1 mln 160 tys. zł.
Uroczyste przekazanie sprzętu nastąpiło w środowy poranek w Urzędzie Wojewódzkim w Opolu. Kosztowały one 1 mln 160 tys. zł. Radosław Dimitrow
Defibrylatory, respiratory, urządzenie do masażu serca i nowa karetka. Taki sprzęt trafił właśnie do ratowników medycznych z 10 opolskich szpitali. To swego rodzaju podziękowanie za pomoc Ukrainie.

medyczni będą działać w przypadku nagłego zatrzymania krążenia. Do tej pory ratownicy musieli ręcznie prowadzić masaż serca, aż do momentu przywrócenia funkcji życiowych. Teraz zastąpi ich maszyna - dokładnie urządzenie do kompresji klatki piersiowej „Lucas”.

- Sprzęt się nie męczy, dzięki czemu potrafi utrzymywać jednakową siłę i tempo nacisku podczas całej akcji - tłumaczy Łukasz Derkacz, ratownik medyczny z Nysy. - To urządzenie przenośne, które mieści się w plecaku i zasilane jest z akumulatorów. Dzięki temu będziemy mieki w terenie podobne możliwości ratowania życia i zdrowia, jak w szpitalu.

Tego typu urządzenia będą na wyposażeniu karetek w:

  • Strzelcach Opolskich (1 szt.)
  • Prudniku (1 szt.)
  • Oleśnie (1 szt.)
  • Nysie (1 szt.)
  • Kluczborku (2 szt.)
  • Opolu (3 szt.)

Na dodatek do szpitali trafią 4 defibrylatory i 11 respiratorów.
Uroczyste przekazanie sprzętu nastąpiło w środowy poranek w Urzędzie Wojewódzkim w Opolu. Kosztowały one 1 mln 160 tys. zł.

- Urządzenia zostały nam przekazane przez WHO w ramach funduszu wspierania uchodźców - tłumaczy Sławomir Kłosowski, wojewoda opolski. - Nasz region aktywnie pomagał uchodźcom z Ukrainy, stąd duże wsparcie sprzętowe dla opolskich szpitali.

Najwięcej pracy, w związku z agresją Rosji na Ukrainę, pracownicy medyczni z województwa opolskiego mieli w ubiegłym roku, w pierwszej fazie wojny. Wtedy do opolskich szpitali trafiło w dwóch transportach kolejowych około 50 żołnierzy ukraińskich, którzy zostali poważnie ranni przez Rosjan na froncie.

- Żołnierze byli leczeni w niemal wszystkich szpitalach w regionie - mówi Jarosław Kostyła, dyrektor Opolskiego Centrum Ratownictwa Medycznego. - Cała akcja była przeprowadzona niezwykle sprawnie i przede wszystkim bez rozgłosu.
W tamtym czasie w Kluczborku przekazał do Ukrainy karetkę z kompletnym wyposażen

iem.

- Nasza karetka służyła stronie ukraińskiej, do ratowania osób poszkodowanych w ramach działań wojennych - zauważył Janusz Ratajczyk, prezes Powiatowego Centrum Zdrowia w Kluczborku.

W odpowiedzi na ten gest, kluczborski szpital dostał nową karetkę, która została sfinansowana z rządowych funduszy. To swego rodzaju „podziękowanie” za pomoc Ukrainie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska