Jak informuje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, zmiana przepisów to wynik kontroli ochrony zdrowia zwierząt, którą przeprowadziły unijne służby weterynaryjne w związku z afrykańskim pomorem świń.
Od 25 marca każdy, kto kupi choćby tylko jedną świnię czy prosię, ma obowiązek zarejestrować siedzibę stada oraz prowadzić księgę rejestracji świń.
Formalności załatwia się w powiatowym biurze Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
- Ale kto teraz trzyma pojedyncze świnie? - dziwi się sołtys jednej z podbrzeskich wsi, kiedy pytamy o właścicieli takich „stad”. - To tyle biurokracji: przy uboju trzeba zgłosić weterynarzowi, masarz musi mieć papiery, a zaraz może zapytają, ile wziął za ubój i czy rozliczył się ze skarbówką.
Według danych GUS, w 2014 roku na Opolszczyźnie mieliśmy 420 tys. sztuk trzody chlewnej
Mimo to na opolskich wsiach wciąż można spotkać się z tradycją, która każe trzymać prosiaka.
- Ludzie to robią zwykle z myślą o świętach, na które chcą mieć własne mięso i pewność, że to, co jedzą, jest zdrowe - mówi Urszula Tracz-Borgul z powiatowego biura ARiMR w Namysłowie. - Teraz akurat mamy poświąteczny okres i nie mamy zgłoszeń o zakupie trzody, ale ludzie już pytali o nowe przepisy.
Co ważne, rejestracja jest konieczna w przypadku zakupu dokonanego po 25 marca, czyli po dniu wejścia przepisów w życie.
Nie trzeba rejestrować „stad” złożonych z jednej świni kupionej już wcześniej.
Na razie trudno nawet oszacować skalę jednosztukowych „stad”, bo nikt nie prowadził takich rejestrów.
- Warto przy tej okazji przypomnieć, że każdy ubój nawet pojedynczej sztuki na potrzeby własne musi być wcześniej zgłoszony do powiatowego lekarza weterynarii - przypomina Barbara Maj-Świerczyńska, powiatowy lekarz weterynarii w Brzegu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?