Proces Romana W. zakończył się pod dwóch rozprawach.
Sąd Okręgowy w Opolu uznał, że to mężczyzna odpowiada za śmierć żony i wymierzył mu karę 8 lat pozbawienia wolności (jest to najniższa kara przewidziana za zabójstwo).
Mężczyzna ma też zapłacić nawiązki bliskim zmarłej - w sumie ponad 40 tys. złotych. Rodzina kobiety domagała się znacznie więcej, bo 800 tys. zł oraz 200 tys. złotych na cele społeczne.
Dramat rozegrał się w lutym tego roku w Lewinie Brzeskim. Roman W. wezwał pogotowie, twierdząc, że jego żona umiera.
Lekarz, który przyjechał na miejsce, stwierdził zgon kobiety. Roman W. powiedział policjantom, że rano rozmawiał z żoną. Był zdenerwowany. Biegli ustalili, że przyczyną zgonu było uduszenie, a kobieta zmarła znacznie wcześniej przed przyjazdem pogotowia.
Z zeznań świadków wynika, że małżonkowie nadużywali alkoholu i często dochodziło u nich do awantur. Alina W. skarżyła się, że mąż ją bije. Feralnej nocy z mieszkania dobiegały odgłosy przypominające przesuwanie mebli. Ustalono, że zwłoki były przemieszczane i układane w różnych pozycjach.
Wyrok, który zapadł w środę nie jest prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?