Mieszkaniec Olesna startuje w 44. Rajdzie Dakar jako mechanik pokładowy w załodze ciężarówki Teamu de Rooy. Ekipę ciężarówki z numerem bocznym 504 tworzą: holenderski kierowca Janus van Kasteren, holenderski nawigator Marcel Snijders i polski mechanik Darek Rodewald.
Trasa rajdu ma 8000 kilometrów i wiedzie przez bezkresne pustynne bezdroża Ar-Rab al-Chali. Trzeci i czwarty etap Team De Rooy z mechanikiem z Olesna kończyli na 3. miejscach. Pech dopadł naszą ekipę na siódmym etapie, podczas którego Iveco Powerstar Strator Torpedo miało wypadek. Ustało się postawić 9-tonową ciężarówkę na koła i kontynuować jazdę, ale do mety Janus Van Kasteren z ekipą jechali bez przedniej szyby i systemu pompowania powietrza w kołach.
Siódmy etap z powodu wypadku Janus van Kasteren skończył dopiero na 16. miejscu. Efektem był spadek w klasyfikacji generalnej do piątego miejsca.
Ambicją Janusa van Kasterena jest dojechanie do mety na podium. Będzie o to jednak piekielnie trudno, ponieważ tegoroczny 44. Rajd Dakar zdominowali Rosjanie z Kamaza, którzy okupują na razie całe podium i wygrali wszystkie etapy (już czterech Rosjan z Kamaza kończyło etapy na pierwszym miejscu).
Darek Rodewald startuje w Dakarze już po raz jedenasty. Mechanik z Olesna niespodziewanie został najbardziej utytułowanym polskim rajdowcem. Razem z holenderskim Teamem de Rooy dwukrotnie wygrał Rajd Dakar (w 2012 i 2016 roku), do tego raz był drugi i dwa razy trzeci.
Mieszkaniec Olesna jest mechanikiem pokładowym, który w kategorii ciężarówek jest pełnoprawnym członkiem załogi startowej. Ma licencję rajdową i jedzie w samochodzie przez całą trasę.
Darek Rodewald jest głównym konstruktorem 9-tonowej ciężarówki Iveco Powerstar Strator Torpedo, którą jedzie razem ze swoją ekipą. Rajdowa ciężarówka z seryjnym samochodem ma bowiem tylko tyle wspólnego, że również ma 4 koła, kierownicę i logo marki na masce. Poza tym jest przebudowywana i przystosowywana do ekstremalnych warunków rajdu.