Meksyk wstrząsnął Iranem w 4 minuty

Fot. Fotorzepa
Napastnik reprezentacji Meksyku Omar Bravo dwa razy pokonał bramkarza Iranu. Tym samym dołączył do Miroslava Klose (Niemcy), Paulo Wanchope (Kostaryka), którzy także mają na koncie po dwa trafienia w pierwszych meczach.
Napastnik reprezentacji Meksyku Omar Bravo dwa razy pokonał bramkarza Iranu. Tym samym dołączył do Miroslava Klose (Niemcy), Paulo Wanchope (Kostaryka), którzy także mają na koncie po dwa trafienia w pierwszych meczach. Fot. Fotorzepa
Grupa D. Czwarta drużyna rankingu FIFA miała nieoczekiwanie spore problemy z Iranem, drużyną sklasyfikowaną na 23. pozycji na świecie.

Pierwszy groźny strzał oddali piłkarze Iranu. Mehdi Mahdavikia w 2. min zdecydował się na uderzenie z około 40 metrów, ale piłka po jego próbie przeszła obok lewego słupka bramki strzeżonej przez Oswaldo Sancheza. Golkiper ten dopiero kilkanaście godzin przed meczem dołączył do ekipy. Wcześniej bowiem wyjechał na pogrzeb swojego ojca.

W 12. min znakomitą akcję przeprowadzili Ali Karimi i Vahid Hashemian. Ten pierwszy dośrodkował z lewej strony idealnie na głowę ustawionego na 11. metrze piłkarza Hannoveru 96. Meksykanów przed utratą bramki uratowała ofiarna interwencja ich golkipera, który wyciągnął się jak struna, parując futbolówkę, zmierzającą do siatki tuż przy lewym słupku.
Po kwadransie wyrównanej i przede wszystkim szybkiej gry przewagę zaczęli zyskiwać Meksykanie. W doskonałej sytuacji znalazł się Jared Borgetti, którego na 5. metrze uprzedził irański bramkarz Ebrahim Mirza-pour. Piłkarze z Ameryki Północnej zyskali rzut rożny. Jak się okazałoj przyniósł on im gola. Dośrodkowywał Pavel Pardo wprost na głowę Guillermo Franco. Ten przedłużył lot piłki do Omara Bravo, który skierował piłkę do siatki.
Po kilku chwilach podopieczni Branko Ivankovica doprowadzili do wyrównania. I znów skuteczny okazał się stały fragment gry. Z rzutu rożnego z prawej strony boiska centrował Mahda-vikia, najwyżej w polu karnym wyskoczył Ali Daei. Piłka po jego strzale trafiła w ręce wybiegającego i niezbyt pewnie interweniującego Sancheza, a następnie znalazła się w gąszczu nóg zawodników w polu karnym, gdzie najszybciej dopadł jej Yahya Golmohammadi i skierował ją do bramki.

W przerwie trener Meksyku Ricardo La Volpe dokonał dwóch zmian i od razu gra jego podopiecznych zmieniła się. Meksykanie zaczęli osiągać przewagę. W 52. min szkoleniowiec Meksyku musiał dokonać jednak trzeciej zmiany, bowiem kontuzji nabawił się najskuteczniejszy zawodnik Javier Borgetti.
Kiedy piłkarzom Ivanko-vica udało się doprowadzić do sytuacji, kiedy znów toczyli wyrównany bój z Meksykiem, nadeszła fatalna dla nich 76. minuta. Wtedy to najpierw błąd popełnił bramkarz Mirzapour, a następnie Rahman Reazei. Wykorzystał to Bravo. 3 min później podopieczni La Volpe postawili kropkę nad i. To była naprawdę przednia akcja. Piłkę na prawym skrzydle otrzymał Jose Fonseca i dośrodkował, a zupełnie nie pilnowany Zinha strzałem głową podwyższył na 3-1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska