Jeśli traktować poważnie pierwsze powyborcze zapowiedzi SPD, to socjaldemokraci przejdą do opozycji, a do rządu wejdą FDP i Zieloni. Trzypartyjna koalicja jest zawsze gorsza w utrzymaniu niż dwupartyjna, trzeba godzić więcej interesów.
I FDP, i Zieloni np. są prounijni, choć ci drudzy są bardziej za ściślejszą integracją UE wokół „twardego jądra”, bez oglądania się na malkontentów, czyli mi.n. Polskę.
Z kolei FDP to partia wielkiego kapitału, który jest prorosyjski.
To oznacza, że nowy rząd Merkel - niezależnie od tego, co sama myśli i chce - będzie musiał iść na różne kompromisy, które niekoniecznie będą się podobać w Warszawie.
Jedno jest pewne: minister Waszczykowski nie będzie miał łatwiej niż dotąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?