Miał 3,5 promila, jechał pod prąd autostradą A4

Archiwum
O kierowcy jadącym pod prąd policja dowiedziała się od innych użytkowników autostrady.
O kierowcy jadącym pod prąd policja dowiedziała się od innych użytkowników autostrady. Archiwum
Kierowcę, który pijany jechał pod prąd środkiem autostrady A4, zatrzymali wrocławscy policjanci. Mężczyzna miał 3,5 promila alkoholu w organizmie; grozi mu do dwóch lat więzienia.

O kierowcy jadącym pod prąd policja dowiedziała się od innych użytkowników autostrady. Kierowca jechał środkiem drogi od strony Zgorzelca w kierunku Wrocławia.

Pijany kierowca przed wjazdem na autostradę miał kolizję na parkingu i odjechał z miejsca zdarzenia. Wyjeżdżając z parkingu, kierowca wjechał na niewłaściwy pas autostrady A4 i jechał pod prąd.

Jak powiedział PAP w środę Kamil Rynkiewicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, "policjanci natychmiast podjęli działania mające zapewnić bezpieczeństwo pozostałym uczestnikom ruchu. Funkcjonariusze uformowali kolumnę. Samochodom, które jechały za nimi, nie pozwalali się wyprzedzać i tym samym spowolnili ruch".

- Zatrzymany 41-letni kierowca miał blisko 3,5 promila alkoholu w organizmie - dodał Rynkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska