Gosławiczanie chcą obudować zniszczony obelisk, który postawiono w 1933 roku. Upamiętniał mieszkańców ówczesnej gminy poległych podczas I wojny światowej.
- Pierwotnie stał na skrzyżowaniu ulic Oleskiej i Wiejskiej - opowiada Henryk Zyla, jeden z inicjatorów odtworzenia pomnika. - W połowie lat 70. pozostał już po nim tylko postument. Wówczas przeniesiono go na teren naszego kościoła. Tylko dlatego ocalał i mamy co odtwarzać.
Teraz pomnik ma stanąć w centrum Gosławic przy kaplicy, znajdującej się obok szkoły podstawowej.
- Staramy się już o to od pięciu lat - przyznaje Zyla. - To długo i powiem szczerze, że nie życzę nikomu, aby musiał przechodzić przez takie formalne męki. Mamy już jednak wszystkie wymagane opinie i do pełni szczęścia brakuje zgody rady miasta.
Uchwała w tej sprawie trafi na najbliższą sesję.
- Myślę, że nie wzbudzi niczyjego sprzeciwu - mówi Dorota Michniewicz, naczelnik wydziału kultury w urzędzie miasta. - Mieszkańcy sami ten pomnik odtworzą, sami będę się nim opiekować. Nikt nie powinien blokować tej inicjatywy.
Inicjatorzy szacują, że odtworzenie pomnika i zagospodarowanie otoczenia będzie kosztować około 20 tys. zł. Część pieniędzy wyłożą z własnej kieszeni, ale liczą także na pomoc Mniejszości Niemieckiej, a także dawnych mieszkańców Gosławic.
Pomnik ma stanąć jeszcze w tym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?