Chodzi o ulicę Waryńskiego - asfaltowy skrót między osiedlem a wsią Rozwadza. Miejscowi chętnie z niego korzystają, choć jest niebezpieczny. Dziś jezdnia ma szerokość od 3,2 do 3,5 m, brakuje utwardzonych poboczy. Po przebudowie mierzyłaby 6 m plus 2 m chodnika i ścieżkę rowerową. Złagodzone zostałyby też dwa ostre zakręty .
Gmina opracowała projekt modernizacji drogi, ale planom sprzeciwiają się mieszkańcy osiedla.
- Ludzie czują się zagrożeni, bo samochody zjeżdżając z tej drogi wjadą w wąskie osiedlowe uliczki: Myśliwca i Pokoju - tłumaczy Jan Kuska, przewodniczący osiedla.
- Burmistrz chce nam tu zafundować autostradę! - oburza się radny Jerzy Kuźmiuk, który już na sesji w październiku żądał skreślenia inwestycji z projektu budżetu na przyszły rok. - Będzie nam tu walić dwieście aut na godzinę!
Dieter Przewdzing przekonywał mieszkańców na zebraniu 10 grudnia, że na inwestycji tylko skorzystają: - Dziwię się, że są jakieś opory, bo ta droga przecież będzie dla was - argumentował Przewdzing. - Jak nie chcecie, możemy nic nie robić, ale byłoby głupotą nie skorzystać z dofinansowania, jakie gmina może dostać na tę budowę
Więcej jutro w tygodniku krapkowicko-strzeleckim, bezpłatnym dodatku do papierowego wydania "Nowej Trybuny Opolskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?