Minęło 25 lat od najtragiczniejszego wypadku w Dobrodzieniu [zdjęcia]

Do tragicznego wypadku doszło rankiem 13 lipca 1991 roku, tuż przed godziną 7.00. Kierowca turystycznego autobusu marki Mercedes, jadący od strony ulicy Piastowskiej, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu na dobrodzieńskim rynku ciężarowemu Starowi, nadjeżdżającego od strony ulicy Lublinieckiej.

Autokar zderzył się z ciężarówką, następnie w wyniku boczno-czołowego zderzenia odbił się i przodem wbił się w narożnik kamienicy m na wysokości restauracji Mistella.

Samochód ciężarowy z przyczepą również po zderzeniu odbił się od autobusu i wylądował pod oknami bloku przy ulicy Oleskiej.

To był najtragiczniejszy wypadek samochodowy w historii Dobrodzienia i niebezpiecznego skrzyżowania w centrum miasta.

W wyniku wypadku śmierć na miejscu poniosły dwie pasażerki autokaru. Zderzenie było tak mocne, że rannych zostali także 6 pasażerów autokaru, jak również dwaj mężczyźni jadący ciężarówką.

Turecki kierowca autobusu został uwięziony we wraku pojazdu. Dopiero po kilkugodzinnej akcji ratunkowej prowadzonej przez strażaków z Lublińca i Częstochowy oraz przez ekipę pogotowia ratunkowego kierowca z Turcji został uwolniony i w ciężkim stanie przetransportowany do szpitala.

Postępowanie policji i prokuratury wykazało, że to właśnie turecki kierowca autokaru spowodował wypadek. Powinien na skrzyżowaniu zatrzymać się i przepuścić ciężarówkę. Zamiast tego wymusił pierwszeństwo i wjechał wprost pod koła Stara.

Autokar wracał z wycieczki do Turcji i wiózł mieszkańców ówczesnego województwa poznańskiego. Pasażerowie z Poznania wieźli z wycieczki dużą ilość nowych ubrań, prawdopodobnie kupili odzież w Turcji, żeby sprzedawać w Polsce. Tureckie swetry we wzorki były wtedy bardzo popularne, co widać choćby po zdjęciach z tamtych czasów.

Ciężarowym Starem na skierniewickich numerach rejestracyjnych przewożone były truskawki. Miały trafić do przetwórni owoców w Opolu.

Akcja ratunkowa trwała wiele godzin. W działaniach wzięły udział jednostki zawodowej straży pożarnej z Lublińca i Częstochowy, jednostka OSP Dobrodzień, zespoły pogotowia ratunkowego z Lublińca, Blachowni, Częstochowy, Opola, Ozimka, Olesna i Strzelec Opolskich.

Na miejsce przyjechali policjanci z kilku komisariatów podległych Komendzie Rejonowej Policji w Lublińcu. W ratowaniu ludzi pomagało także wielu mieszkańców Dobrodzienia.