Miody wołczyńskie, śmietanówka oleska, a może kozi ser z Krapkowic? Jest pomysł aplikacji mobilnej promującej regionalne przysmaki

Mateusz Majnusz
Mateusz Majnusz
Projekt aplikacji na smartfony ma na celu sprawienie, aby lokalne produkty były na wyciągnięcie ręki
Projekt aplikacji na smartfony ma na celu sprawienie, aby lokalne produkty były na wyciągnięcie ręki Opolskie ze smakiem
Na Opolszczyźnie mamy ponad 80 dostawców produktów regionalnych - od producentów serów, wędlin, miodów po restauratorów specjalizujących się w lokalnych przysmakach. Mimo to w większości sklepów trudno jest kupić jakiś regionalny produkt. Marcin Oszańca, prezes PSL na Opolszczyźnie i kandydat do sejmiku województwa, zaprezentował pomysł stworzenia aplikacji mobilnej, która dzięki współpracy z jedną z sieci hurtowni promowałaby lokalne produkty spożywcze.

Rozwiązanie zaproponowane przez Oszańcę ma za zadanie przekształcić sposób, w jaki mieszkańcy dokonują codziennych zakupów.

- Rozumiemy, że nikt nie chce jechać 25 km po jedne ekologiczne jajka. Dlatego nasz projekt aplikacji na smartfony ma na celu sprawienie, aby lokalne produkty były na wyciągnięcie ręki, dostępne w najbliższych sklepach. Wspieramy ideę, by obok produktów globalnych na półkach sklepowych znalazło się miejsce dla tych lokalnych, co ma znaczący wpływ nie tylko na zdrowie mieszkańców, ale także na lokalną gospodarkę - tłumaczy Oszańca.

Kandydat do sejmiku z list Trzeciej Drogi wskazał także, że zakupy w miastach koncentrują się przede wszystkim w galeriach i centrach handlowych, dlatego również duże sklepy muszą oferować produkty lokalne. Z tego powodu Departament Rozwoju Obszarów Wiejskich UMWO, któremu szefuje Oszańca, rozpoczął już rozmowy z jedną z sieci hurtowni, która usprawni dystrybucję produktów zrzeszonych w ramach sieci "Opolskie ze smakiem".

- Przeszkody dystrybucyjne to jedno z największych wyzwań dla naszych lokalnych producentów. Pragniemy, aby ich produkty były dostępne szerokiemu gronu odbiorców, nie tylko poprzez bezpośrednią sprzedaż, ale również w sklepach - wyjaśnia Oszańca.

Na powstaniu aplikacji skorzystają wszyscy w regionie

Małgorzata Besz-Janicka, liderka listy Trzeciej Drogi do rady miasta Opola (okręg 1) wskazuje na dodatkowy wymiar projektu - dostępność informacji o alergenach w aplikacji, co jest niezwykle ważne dla osób z alergiami, małych dzieci, czy seniorów.

- Możliwość łatwego dostępu do informacji o alergenach w naszych lokalnych produktach może znacząco wpłynąć na jakość życia wielu mieszkańców - podkreśla Besz-Janicka.

Z kolei Adam Warzecha, również jedynka na liście Trzeciej Drogi do rady miasta (okręg 4), podkreśla zalety polskiej żywności, w tym rzadsze stosowanie środków ochrony roślin w porównaniu z wieloma krajami Europy Zachodniej.

- To pokazuje, jak bardzo bezpieczna i zdrowa jest polska żywność. Kupując lokalne produkty, wspieramy naszych rolników i jednocześnie dbamy o nasze zdrowie - argumentuje Warzecha.

Projekt aplikacji miałby zostać sfinansowany z budżetu samorządu województwa opolskiego lub ze środków unijnych.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska