Odległe pozycje zajmowane przez przedstawicieli opolskiego klubu przesadnie jednak dziwić nie mogą, ponieważ przed startem światowego czempionatu trenerzy polskiej reprezentacji zapowiadali, że walka o medale to tym razem nierealne marzenie.
Jako jedyny w czołowej "dziesiątce" uplasował się Michalski, zajmując 8. miejsce. Nie była to ani szczególnie pozytywna, ani negatywna niespodzianka, tylko lokata na miarę oczekiwań. Choć w poprzednim roku nasz sztangista na mistrzostwach świata wywalczył dość sensacyjnie brązowy medal, w tym roku musiał już rywalizować w znacznie silniejszej stawce. Ze swojego startu nie może być jednak w pełni szczęśliwy, bo zaliczył tylko dwa z sześciu podejść - po jednym w rwaniu (173 kg) i podrzucie (221 kg).
Sporo powodów do zadowolenia po swoim występie mogła mieć Łochowska, startująca w kategorii do 55 kg. Ona bowiem ukończyła zmagania najwyżej, na 12. lokacie. Osiągnęła w nich wynik 195 kg, wyrywając 85 kg i podrzucając 110 kg. W trzeciej próbie podrzutu miała na sztandze 113 kg, co było atakiem na nowy rekord Polski. Ta próba jednak zakończyła się niepowodzeniem.
- Najważniejsze, że nie poddałam się bólowi barku i problemom z nim związanymi - pisała Łochowska, będąca aktualną mistrzynią Europy, w mediach społecznościowych. - To było trudne doświadczenie, ale jestem zadowolona, że mimo wszystko zdołałam podnieść tyle kilogramów.
Warto też wspomnieć, że naszą zawodniczkę wyprzedziła tylko jednak sztangistka z Europy, Rosjanka Swietłana Jerszowa. Reprezentantka Budowlanych nadal ma spore szanse, by w przyszłym roku wystąpić na igrzyskach olimpijskich w Tokio.
Takie marzenia na półkę musi odłożyć Zwarycz, który w kat. do 81 kg zajął 16. miejsce. Rwanie zakończył z wynikiem 150 kg, co było jego jedyną udaną próbą. Nieco lepiej poszło mu w podrzucie, gdzie zaliczył 183 i 185 kg, ale w trzecim podejściu nie udźwignął sztangi ważącej 189 kg. Dwubój ukończył więc z rezultatem 335 kg.
Dopiero 23. lokatą musiał się natomiast zadowolić Grela (kat. do 96 kg). Niewiele brakowało, by w ogóle nie był klasyfikowany, ale w ostatniej, trzeciej próbie rwania zaliczył 162 kg. W podrzucie było podobnie, tyle że tym razem w pierwszym boju podniósł 187 kg. To dało mu wyniki 339 kg w dwuboju.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?