Mitsubishi Lancer - drapieżny jak rekin

Sławomir Draguła
Już na pierwszy rzut oka auto zdradza sportowy charakter.
Już na pierwszy rzut oka auto zdradza sportowy charakter.
Debiutujący w polskich salonach we wrześniu mitsubishi lancer sportback kosztować będzie od 55 190 złotych.

Pięciodrzwiowy lancer wywodzący się wprost z bardzo dobrze przyjętego koncepcyjnego sportbacka z 2005 roku, został zaprojektowany z myślą o rynku europejskim, na którym pięciodrzwiowe samochody są wyjątkowo popularne (75 procent sprzedaży w segmencie C, pięć najlepiej sprzedawanych modeli w krajach Unii Europejskiej).

Teraz kilka słów o stylistyce auta. Przód samochodu stanowi kolejną wariację charakterystycznego dla Mitsubishi motywu odrzutowego myśliwca (duży wlot powietrza, wykończenie czarne, matowe z chromowanym obramowaniem).

Można go też porównać do rekina rzucającego się na swoją ofiarę. Natomiast tył sportbacka stanowi powtórzenie idei projektu koncepcyjnego z 2005 roku i charakteryzuje się bardzo ostro poprowadzoną powierzchnią piątych drzwi zwieńczoną charakterystycznym spoilerem dachowym w kolorze nadwozia (wyposażenie standardowe wszystkich wersji). Wydłużone lampy tylne zachodząc na błotniki, poszerzają optycznie samochód. Wyrazu tej części nadwozia dodaje poprowadzenie linii podziału między błotnikiem i zderzakiem dokładnie równolegle do krawędzi tylnych drzwi.

A czego możemy spodziewać się w środku? Samochód jest długi na 458,5 cm (przy 457 cm lancera sports sedan). Pasażerowie nie mogą więc narzekać na brak miejsca, ale przesadnego komfortu podróżowania auto też nie zapewnia. Wnętrze sportbacka zaprojektowane jest przyzwoicie i wykonane z dobrych materiałów. Samochód łączy styl i prezencję z funkcjonalnością. Ma między innymi regulowaną wysokość podłogi bagażnika i ułatwione składanie tylnych siedzeń. Natomiast bagażnik nie należy do najbardziej przesadnych. Jego podstawowa pojemność to 288 litrów lub 344 litry z podłogą ustawioną w dolnej pozycji. Powiedzmy sobie szczerze, takie wymiary w tej klasie auta nie rzucają na kolana. Po rozłożeniu oparć tylnej kanapy jego pojemność wzrasta do 1394 litrów.
Układ napędowy samochodu jest wspólny z czterodrzwiowym lancerem. Auto napędzają trzy silniki (1,5 / 109 KM, 1,8 / 143 KM, 2,0 diesel / 140 KM) oraz cztery skrzynie biegów (manualne 5- i 6-biegowe, 4-biegowy automat, "zestopniowana" 6-biegowa przekładnia bezstopniowa CVT).

Zawieszenie zostało zestrojone tak, aby uzyskać sportowy charakter auta. Na przodzie zastosowano kolumny MacPhersona i sprężyny śrubowe oraz płaską, tłoczoną stalową belkę poprzeczną, która dzięki wysokiej sztywności poprawia kierowalność i ogólną stabilność. Z tyłu natomiast zastosowano niezależne, wielowahaczowe zawieszenie z wahaczami wzdłużnymi. Dodanie wzmocnień belki poprzecznej i użycie sztywniejszego zawieszenia kół w porównaniu z poprzednim lancerem zwiększa dokładność ustawienia geometrii kół i ułatwia serwis.
Samochód w polskich salonach pojawi się we wrześniu. Jego ceny zaczynają się od 55 190 zł - z benzynowym silnikiem 1,5 l. Za najdroższą wersję z dwulitrowym turbodieslem trzeba zapłacić natomiast 104 990 zł.

Osiągi

Silnik 1.5 l - benzyna
Moc - 109 KM, prędkość max. 191 km/h, przyśpieszenie od 0 do 100 km/h 11,6 s, średnie spalanie 6.4 l/100 km.
Silnik 1.8 l - benzyna
Moc - 143 KM, prędkość max. 204 km/h, przyśpieszenie od 0 do 100 km/h 9,8 s, średnie spalanie 7.7 l/100 km.
Silnik 2.0 l DI-D
Moc - 140 KM, prędkość max. 207 km/h, przyśpieszenie od ) do 100 km/h 9,6 s, średnie spalanie 5,9 l/100 km.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska