MKS Kluczbork balansuje na krawędzi

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Michał Glanowski (z prawej) i jego koledzy z MKS-u na finiszu ligi są w trudnym położeniu.
Michał Glanowski (z prawej) i jego koledzy z MKS-u na finiszu ligi są w trudnym położeniu.
Kibice MKS-u Kluczbork nerwowo spoglądają w tabelę I ligi. Ich zespół jest w trudnej sytuacji i nie będzie mu łatwo uniknąć degradacji.

Po porażce 1-2 w ostatniej kolejce z Podbeskidziem Bielsko-Biała u siebie nasz zespół znalazł się w strefie spadkowej, w której nie był od 3. kolejki tego sezonu.

Wiadomo, że w ostatniej serii meczów MKS dostanie trzy punkty za walkower z wycofanym z rozgrywek zespołem z Gorzowa.

Inne drużyny walczące o utrzymanie na taki luksus nie mogą liczyć.

Oprócz zespołu z Gorzowa trzeba wyłonić jeszcze trzech spadkowiczów. Kluczowy dla losów rywalizacji będzie mecz najbliższej kolejki Dolcan Ząbki - Nieciecza. Jeśli Dolcan nie wygra, to spadnie z I ligi.

W fatalnej sytuacji jest Odra Wodzisław. Klub ma olbrzymie kłopoty finansowe, kadra się rozsypała, a na dodatek zespół ten zdobył najmniej punktów wiosną. Jeśliby Odra zajęła wyższe miejsce niż 15., byłaby to ogromna niespodzianka.

Położenie naszej drużyny jest o tyle trudne, że wiosną też ma słabe wyniki. W ostatnich dziesięciu meczach nie wygrała ani razu i zdobyła tylko pięć punktów. Ostatni w tym sezonie rywal - Sandecja Nowy Sącz, który przyjedzie do Kluczborka w sobotę, już o nic nie gra, ale takich rywali MKS miał w ostatnich meczach kilku i nie potrafił tego wykorzystać.

Na jak najlepszy wynik Sandecji liczą pozostałe drużyny walczące o byt, a zwłaszcza leżące niedaleko Nowego Sącza kluby ze Stróż i Niecieczy. Może Sandecja będzie chciała pomóc sąsiadom, także po to, by w przyszłym sezonie mieć dwa bliskie wyjazdy? Na niekorzyść MKS-u przemawia fakt, że w meczu z Podbeskidziem kontuzji doznali Krzysztof Ulatowski i Krzysztof Kaczmarek. Ich występ przeciw Sandecji jest wykluczony, a kadra przecież jest bardzo wąska.

Przed dwoma ostatnimi kolejkami nie można stwierdzić, że zwycięstwo z Sandecją da utrzymanie, ale wiele na to wskazuje. Remis sprawi, że sytuacja stanie się jeszcze trudniejsza. W przypadku przegranej chyba tylko sportowy cud pozwoli MKS-owi zostać w I lidze. Znacznie mądrzejsi będziemy w sobotę około godz. 19.00, kiedy zakończą się mecze 33. kolejki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska