MKS Kluczbork wznawia treningi

fot. Sławomir Jakubowski
Obrońca Tomasz Cieślak (na pierwszym planie), mimo oferty z ekstraklasowego Śląska Wrocław, zostaje w Kluczborku.
Obrońca Tomasz Cieślak (na pierwszym planie), mimo oferty z ekstraklasowego Śląska Wrocław, zostaje w Kluczborku. fot. Sławomir Jakubowski
Po znakomitej pierwszej części sezonu, uwieńczonej trzecim miejscem w tabeli, wśród kibiców MKS-u wzrosły apetyty na awans do I ligi. W poniedziałek (5 stycznia) podopieczni Andrzeja Polaka rozpoczynają przygotowania do rundy wiosennej.

- Pierwszy tydzień będzie nieco luźniejszy - mówi trener Polak. - Jednak powoli obciążenia będą zwiększane. Chcemy też przeprowadzić różne testy wytrzymałościowe, które pozwolą ustalić, jakie obciążenia musi mieć każdy z zawodników. Wiadomo bowiem, że dla odpowiedniego fizycznego przygotowania się do sezonu nie każdy potrzebuje takiej samej dawki treningu.

Przez najbliższe tygodnie, do wyjazdu na zgrupowanie, bazą naszej drużyny będzie nie stadion miejski, na którym rozgrywa swoje mecze, a były stadion KKS-u. To właśnie tam trenować będzie zespół.

Pierwszy sparing MKS zagra 17 stycznia w Krakowie z zespołem wschodniej grupy II ligi - Sandecją Nowy Sącz. Tydzień później rywalem będzie Odra Opole i po tym meczu zespół wyjedzie na jedyny w okresie przygotowawczym obóz szkoleniowy do Istebnej.
MKS już pozyskał dwóch zawodników, młodych napastników: 18-letniego Daniela Wolnego (Olimpia Lewin Brzeski) i o rok starszego Patryka Tuszyńskiego (Gawin Królewska Wola). Ten drugi ma problemy z kontuzjowanym palcem u nogi i nie wiadomo, czy od początku przygotowań będzie ćwiczył z zespołem.

Natomiast dobrą wiadomością dla kibiców jest z pewnością ta, że w zespole zostaje obrońca Tomasz Cieślak. Defensor, który ma za sobą debiut w reprezentacji młodzieżowej, znalazł się "na celowniku" Śląska Wrocław. Wydaje się jednak, że miałby w tym klubie problemy z wywalczeniem miejsca w kadrze pierwszego zespołu i grałby głównie w Młodej Ekstraklasie. W tej sytuacji postanowił zostać w Kluczborku.

Nasz klub postanowił natomiast wystawić na listę transferową: Tomasza Jasińskiego, Janusza Luberdę, Tomasza Begara, Tomasza Chatkiewicza. Ci zawodnicy mogą odejść, podobnie jak wypożyczony w rundzie jesiennej do Rajfela Krasiejów Marek Kałuża.

To, że wymienieni zawodnicy są na liście transferowej nie oznacza ich odejścia z Kluczborka. Stanie się tak, jeśli znajdą się chętni na nich. Z MKS-em pożegnali się już natomiast Łukasz Rubaszewski i Łukasz Gałczyński.

- Na razie mamy dwóch nowych zawodników, ale niewykluczone, że dojdą następni
- zaznacza trener Polak. - Sprawy transferowe pewnie będą się rozstrzygać jeszcze w styczniu, choć nie ukrywam, że do czasu wyjazdu na zgrupowanie, chciałbym mieć kadrę zamkniętą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska