MKS Kluczbork zaczyna testy

fot. Sławomir Jakubowski
John Emeka był już kilka razy obserwowany.
John Emeka był już kilka razy obserwowany. fot. Sławomir Jakubowski
W najbliższych dniach w zespole naszego I-ligowca sprawdzani będą zawodnicy z niższych lig. Klub pożegna się też z kilkoma graczami.

Zespół beniaminka trenować będzie do 5 grudnia, a potem piłkarzy czeka miesięczna przerwa. W najbliższych dniach na testy do Kluczborka przyjedzie kilku zawodników. Będą to m.in. dwaj 22-letni Nigeryjczycy: obrońca Mba Ukonu z II-ligowej Stali Rzeszów i napastnik Ifeani Nwachukwu z III-ligowego Glinika Gorlice.

Sprawdzany będzie też 23-letni napastnik grającej w klasie okręgowej Centrali Nasiennej Proślice - Adrian Koziołek. Przed kilku laty, kiedy grał w ataku Motoru Praszka wraz z obecnym zawodnikiem MKS-u Tomaszem Ka-zimierowiczem, był uznawany za jeden z największych talentów w regionie. Przeszedł nawet do II-ligowej wówczas Polonii Bytom, ale nie miał tam udanych występów i nie rozwinął się na miarę możliwości. Może wykorzysta szansę w Kluczborku?

- Będziemy chcieli przyjrzeć się kilkunastu zawodnikom - mówi trener Grzegorz Kowalski. - Pewnie kolejni będą przyjeżdżać na testy.

Dobrą okazją do sprawdzenia umiejętności potencjalnych kandydatów do gry w MKS-ie będzie sparing z Widzewem, który odbędzie się 27 listopada w Łodzi.
Do Kluczborka przyjeżdżać będą zawodnicy na testy, ale działacze MKS-u mają też "na oku“ kilku zawodników, których specjalnie nie trzeba sprawdzać.

W kilku meczach przez wysłanników I-ligowca obserwowany był lider klasyfikacji strzelców w IV lidze opolskiej - Nigeryjczyk John Emeka (LZS Piotrówka). Kandydatem do gry w zespole jest też 23-letni pomocnik Tomasz Foszmańczyk z II-ligowego Rakowa Częstochowa. O niego zabiega jednak bardzo mocno Ruch Radzionków i wiele wskazuje na to, że trafi do zespołu lidera II ligi.

Pod uwagę brany jest też doskonale znany w naszym regionie z występów w Odrze Opole - Tomasz Copik.

Temu doświadczonemu, 31-letniemu pomocnikowi z końcem roku wygasa umowa z II-ligowym GKS-em Jastrzębie. Copik, który mieszka w Opolu, już pół roku temu nie ukrywał, że chętnie wróciłby grać na Opolszczyznę. Wydaje się, że jego przejście do MKS-u byłoby z korzyścią dla obu stron.

Żeby do zespołu mogli dojść nowi zawodnicy, kilku z obecnej kadry będzie musiało odejść. Na razie ich nazwiska są tajemnicą, choć pewne jest że 4-5 piłkarzy opuści zimą MKS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska