Młodzi piłkarze Chemika zagrali na prestiżowym turnieju w Danii

Niedziela, godzina 11.00. Na stadion Kuźniczka wjeżdża autobus z młodymi piłkarzami Chemika. Na trybunach witają ich kibice, rodzice, działacze klubu. Na płotach wywieszone są transparenty z podziękowaniami dla młodych futbolistów. - Ale się cieszymy, że już wróciliście. Na dodatek z takim wielkim sukcesem - krzyczą rodzice do swoich pociech. Potem trwa zabawa przy muzyce, leje się bezalkoholowy szampan.

Tak wyglądało powitanie piłkarzy, którzy wrócili z duńskiego turnieju Dana Cup. To jedne z największych zawodów piłkarskich na świecie. Rozgrywany jest w duńskim mieście Hjorring. W tym roku wzięły w nim udział 1022 drużyny z 45 krajów. Ogromny sukces odnieśli piłkarze Chemika Kędzierzyn-Koźle z rocznika 2001. Po dwóch wygranych i remisie w grupie, awansowali bezpośrednio do 1/16 finału. W tej fazie pokonali hiszpański Maristes Lleida 3:1 i awansowali do szesnastki najlepszych drużyn turnieju. W 1/8 finału zagrali z miejscowym Vendyssel FF. Ulegli minimalnie 1-0. Ich rywale doszli później do samego finału. Dobrze zaprezentowali się także piłkarze z rocznika 2002, którzy dotarli do 1/16 finału.

- To była dla nas wspaniała przygoda, jestem dumny ze swoich chłopaków - zachwala podopiecznych trener Tomasz Kiel.
W Chemiku z roku na rok przybywa młodych piłkarzy. Obecnie gra ich tam ponad 200. Na prestiżowym turnieju Dana Cup zagrali już po raz drugi, ale rok temu nie odnieśli takiego sukcesu.

Działacze klubu mają nadzieję, że utalentowana młodzież przełoży się w niedalekiej przyszłości na wyniki drużyny seniorów, którą powoli będą zasilać najlepsi juniorzy. W Kędzierzynie-Koźlu trwa długi proces odbudowywania piłki nożnej, która została zepchnięta przed laty na zupełny margines.

Od ponad 20 lat żadna z tutejszych drużyn nie grała nawet w III lidze piłkarskiej. Obecnie w najwyższej klasie rozgrywkowej - IV lidze - gra Chemik. Klub reaktywowano 8 lat temu.