Tym samym nasz zawodnik stanie naprzeciwko 22-letniego rywala, który jak dotąd jest niepokonany w zawodowej karierze . Z jednej strony można powiedzieć, że stoczył dopiero cztery walki, ale z drugiej, mimo młodego wieku, już może pochwalić się wieloma sukcesami na koncie.
Najbliższy rywal Duszy wie chociażby, jak smakuje mistrzostwo Polski w MMA. Po raz pierwszy ten tytuł zdobył w 2016 roku na gali ALMMA 125, a potem powtórzył to osiągnięcie w 2017 roku podczas FORUM MMA na Stadionie Narodowym w Warszawie. Jego głównym atutem jest walka w parterze, podczas gdy Dusza preferuje stójkę.
- Tymek jest o pół głowy niższy ode mnie, więc warunki fizyczne przemawiają nieco na moją korzyść - mówi Dusza. - Nie można się jednak przesadnie tym sugerować, ponieważ to już zawodnik z pokolenia, które trenuje przekrojowo. Nie specjalizuje się więc w jednej konkretnej dziedzinie, tylko reprezentuje dobry poziom we wszystkich. Rzeczywiście, dobrze czuje się w parterze, ale nie jest tak, że na siłę do niego dąży. Potrafi również walczyć w stójce, używa latających kolan, co czyni go bardzo niewygodnym przeciwnikiem.
Opolanin będzie wychodzić do ringu z jasnym zadaniem: powrotem na zwycięskie tory po ostatniej, przegranej walce z Oskarem Somerfeldem. Miała ona miejsce w maju 2018 roku, podczas gali FEN 21 we Wrocławiu. Mimo porażki, postawa Duszy w tym starciu została powszechnie doceniona.
- W przeciwieństwie do poprzedniej gali, tym razem walka z moim udziałem znajduje się na karcie głównej - podkreśla Dusza. - Odnośnie przygotowań, nie wprowadziłem do nich jakichś większych zmian, ale do pewnych elementów przyłożyłem się mocniej niż przed poprzednim pojedynkiem. Wynikało to także z tego, że teraz będę mieć rywala o innej charakterystyce. Trenowałem z przedstawicielami kilku opolskich klubów i odbyłem dużo wymagających sparingów.
Sam zawodnik przyznaje, że okres przygotowawczy upłynął bez poważniejszych zakłóceń. Właściwie wszystko w trakcie jego trwania ułożyło się po jego myśli, co sprawia, że do sobotniej konfrontacji przystępuje w bardzo dobrej kondycji fizycznej oraz psychicznej.
- Lekko żałuję, że nie udało mi się wyjechać na żaden obóz, ale mimo wszystko i tak nigdy wcześniej nie czułem się tak dobrze przygotowany do walki - puentuje Dusza. - Jestem więc pełen optymizmu przed czekającym mnie wyzwaniem.
Walki z karty głównej podczas gali FEN 23
Łukasz Charzewski - Łukasz Bieniek
Eliasz Jankowski - Hubert Dylewski
Wojciech Wierzbicki - Paweł Oboźn
Tymoteusz Łopaczyk - Szymon Dusza (Next Level Opole)
Łukasz Pławecki - Dominik Zadora
Marcin Zontek - Marcin Sianos
Mateusz Rębecki - Daguir Imavov (walka wieczoru)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?