Niska temperatura często oznacza kłopoty z uruchomieniem silnika. Jednak pierwszą barierą, i to dosłowną, mogą okazać się drzwi samochodu. Rozpuszczający się w czasie jazdy śnieg dostaje się w postaci wody w różne szczeliny, w tym w zamkach, a po zamarznięciu uniemożliwia jego otworzenie. W skrajnych przypadkach może prowadzić do uszkodzenia zamka.
Zobacz: Ostatnia szansa aby kupić samochód rocznika 2009
Warto więc wydać kilka złotych na odmrażacz do zamków. Skuteczny, sprawdzający się w temperaturze poniżej minus 20 stopni Celsjusza kosztuje około 8 złotych. Pamiętajmy o tym, aby nosić go ze sobą, a nie zostawiać w samochodzie. Jeśli zapowiadane są mrozy, zrezygnujmy z mycia samochodu.
Możemy zapobiec zamarznięciu drzwi, konserwując odpowiednio zamki i uszczelki. Specjalny preparat do uszczelek to wydatek rzędu kilkunastu złotych. W ramach przygotowań do ataku mrozu warto również sprawdzić stan układu elektrycznego, a w szczególności akumulatora.
Zobacz: Bezpieczeństwo za kierownicą. Kierowca głodny to kierowca niebezpieczny
Podczas mrozów warto też sprawdzić poziom płynów w układzie chłodzącym i spryskiwaczu. Właściciele samochodów wyposażonych w instalację gazową starszego typu powinni pamiętać o tym, aby nie uruchamiać samochodu „na gazie”.
Należy również uzupełnić zapas paliwa
Zimą zalecane jest utrzymywanie poziomu paliwa powyżej jednej czwartej pojemności zbiornika. Można skorzystać z uszlachetniaczy do paliw. Jeżeli pomimo wcześniejszych przygotowań nie będziemy mogli uruchomić silnika, pamiętajmy, zwłaszcza w przypadku nowszych typów aut, aby nie próbować odpalać na tak zwany pych, ponieważ może dojść do poważnych uszkodzeń silnika.
Zalecanym sposobem jest połączenie akumulatora kablami z akumulatorem innego samochodu. Dobrej jakości kable kosztują od 40 do 80 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?