Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu świętowało 5. urodziny. Odwiedziło je już 130 tysięcy ludzi!

- Nasze muzeum stanowi dopełnienie możliwości poznania Opola od strony muzyki. Turyści zawsze odwiedzali amfiteatr, ale to trwało kilkanaście minut. Teraz mogą zobaczyć amfiteatr, a potem wejść na dwie godziny do muzeum, by słuchać muzyki, nagrywać piosenki, przeglądać różne pamiątki, programy telewizyjne. Wkomponowaliśmy się w mapę kulturalną Opola i Polski - mówi Jarosław Wasik, dyrektor MPP.

Od początku muzeum postawiło na promocję twórców polskiej piosenki. Powstał m.in. cykl reportaży muzycznych, w których popularni artyści, kompozytorzy, autorzy tekstów przybliżają historię najważniejszych polskich piosenek.

W ciągu pięciu lat w murach Muzeum Polskiej Piosenki odbyły się dziesiątki spotkań autorskich, wydarzeń multimedialnych, wystaw i koncertów.

Muzeum powstało także po to, by popularyzować dorobek Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej. Co roku organizuje dla opolan „Kawiarenkę z gwiazdami”, w której goszczą gwiazdy polskiej sceny muzycznej, wspominając dawne festiwale w Stolicy Polskiej Piosenki. W tym roku kolejne Kawiarenki odbędą się 4 i 5 września na Rynku.

Od trzech lat działa Edukacyjne Studio Nagrań, w którym organizowane są nowoczesne lekcje muzealne i sesje nagraniowe.

Jednym ze sztandarowych, cyklicznych działań edukacyjnych jest Mała Akademia Piosenki. Ideą przedsięwzięcia jest spotkanie dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkol­nym z największymi osobowościami polskiej estrady.

Z myślą o rodzinach powstała pierwsza gra planszowa o polskiej piosence pt. „Gra muzyka”.

Muzeum wciąż powiększa swoją kolekcję, jest miejscem naturalnym dla polskich artystów, którzy wciąż przekazują nam pamiątki i efekty swojej pracy, a jednocześnie mogą liczyć na pielęgnowanie ich twórczości. We wrześniu w MPP startuje nowy projekt edukacyjny Łap Rap. To będą warsztaty przybliżające ten rodzaj muzyki. Pod koniec września otwarta zostanie wystawa "Nawijaj" - prezentująca polski rap na kasetach z kolekcji Jakuba Grędy.

- Tych 5 lat bardzo szybko minęło. Dziś najbardziej jestem zadowolony z tego, że mimo pandemii i dwukrotnego zamknięcia, do muzeum wrócili zwiedzający. Kończące się wakacje były pod tym względem rekordowe. Cieszy mnie, że odwiedzają nas ludzie z całej Polski i goście z zagranicy - mówi dyrektor Jarosław Wasik.