Myślimy o stworzeniu własnej radiostacji

Dzisiaj - na prośbę Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - wysyłamy dokument, w którym przedstawiamy naszą wizję funkcjonowania mediów publicznych w kontekście mniejszości niemieckiej.

Chcielibyśmy po pierwsze utrzymać te programy, które już istnieją, ale kierować je do szerszej niż dotąd publiczności. Nie jest tajemnicą, że Telewizja Opole czy Telewizja Katowice docierają tylko do części potencjalnych odbiorców, czyli także polskiego społeczeństwa.

Doceniamy otwarcie nowej Krajowej Rady na problematykę i potrzeby mniejszości. Widać, że pracuje ona w duchu Karty języków mniejszościowych i regionalnych, która zakłada promocję tych języków i wychodzenie naprzeciw potrzebom mniejszości.

Z tej perspektywy przypominamy, że mniejszość niemiecka mieszka nie tylko na szeroko rozumianym Śląsku, ale także w północnej części Polski oraz w Łodzi. Zależy nam wreszcie, by zaprezentować się całemu społeczeństwu. Tylko tą drogą możemy pokazać, co robimy, że prowadzimy zwyczajną działalność społeczno-kulturalną i nie jesteśmy dla nikogo zagrożeniem.
Dlatego też zależy nam, by prezentacja i promocja naszej mniejszości odbywała się nie tylko przez telewizyjne ośrodki regionalne i lokalne, ale także w telewizji ogólnopolskiej. Rozwiązaniem tego problemu mogłaby być prezentacja naszych programów na kanale TVP Info.

Gdy idzie o radio, w planach mniejszości niemieckiej jest stworzenie własnej radiostacji, choć jej uruchomienie może zabrać jeszcze około 2-3 lat. Jest to bowiem przedsięwzięcie czasochłonne i kosztowne. Wymagać też będzie zbudowania odpowiednio licznej kadry niezbędnej do wyprodukowania wielogodzinnego programu.
Jakiś czas temu pojawił się pomysł stworzenia ogólnopolskiego całodobowego kanału radiowego, który - zgodnie z tzw. modelem węgierskim - mniejszości dzieliłyby między siebie.
Ostatnio nie było mowy o takim modelu. Poszczególne mniejszości są na razie pytane o swoje ambicje i aspiracje. Być może pomysł powstania takiego kanału wróci w przyszłości.