Na Opolszczyźnie przybyło milionerów

sxc.hu
Opolskim milionerom daleko do najzamożniejszych Polaków.
Opolskim milionerom daleko do najzamożniejszych Polaków. sxc.hu
270 mieszkańców naszego województwa wykazało w 2011 roku dochód przekraczający milion złotych. W ciągu 12 miesięcy przybyło nam 44 milionerów.

Na etacie takich pieniędzy się nie zarobi. Milionerzy to przede wszystkim przedsiębiorcy, biznesmeni i giełdowi gracze. Najwięcej jest ich w Opolu. I Urząd Skarbowy otrzymał w tym roku zeznania podatkowe od 71 takich osób. Rok wcześniej było ich 49. Pozostałe największe miasta Opolszczyzny zamieszkuje już znacznie mniej lokalnych krezusów. W Kędzierzynie-Koźlu w 2010 roku było ich 18, w Nysie - 15, w Brzegu - 6, a w Kluczborku żył tylko jeden milioner.

Jeśli przyjrzeć się statystykom, widać, że bycie milionerem nie jest czymś danym raz na zawsze. Kryzysowy dla bogaczy okazał się rok 2009. Liczba najzamożniejszych w naszym regionie zmalała wtedy z 245 w roku poprzednim do 151.

Opolscy milionerzy w 2010 roku

Opolskim milionerom daleko do najzamożniejszych Polaków. Majątek ostatniego na tegorocznej liście 100 najbogatszych rodaków, publikowanej przez "Forbes", oceniany jest na 190 mln zł.

Na tym tle nasi rekordziści z dochodami niewiele przekraczającymi 22 mln zł nie wyglądają zbyt imponująco, ale i tak niewątpliwie są to pieniądze, za które można zaszaleć. Niestety, milionerzy rzadko o swych szaleństwach chcą mówić.

Z badań przeprowadzonych przez Szkołę Główną Handlową i firmę 4P research mix wynika, że polscy milionerzy - poza tym, że zapracowani - są nieufni, wybredni i odizolowani od świata. Na pewno nie żałują pieniędzy na dom i luksusowe wnętrza.

- Wyznaję zasadę: mój dom - moja twierdza - mówi 45-letni opolski bogacz, który wybudował się na dwuhektarowej działce pod lasem. - Wszystkim zajmowała się żona, która chciała mieć wszystko, co najnowocześniejsze i najmodniejsze. Dom zaprojektowali śląscy architekci, zwycięzcy różnych prestiżowych konkursów. Materiały sprowadzaliśmy z Włoch i Francji, drewno na podłogi z Ameryki Południowej, ale o szczegóły proszę nie pytać. Ja tylko podpisywałem faktury - śmieje się.

Bogacze lubią dobre samochody, ostatnio na zlocie Master Truck w Polskiej Nowej Wsi pojawiło się cudo wystawiane przez właściciela znanej opolskiej firmy produkującej m.in. żaluzje. Na ciężarówce załadowane były dwa sportowe samochody - lamborghini i porsche. Każdy za co najmniej pół miliona zł. Przyjechał nimi pościgać się syn przedsiębiorcy. Młody biznesmen wraz z synem innego opolskiego krezusa widywany jest też na torze wyścigowym pod Berlinem.

- Jestem gadżeciarzem - przyznaje 40-latek (branża budowlana), który wykazuje roczne dochody nieschodzące poniżej 10 mln zł. - Najbardziej lubię zegarki. Mam ich ponad 20.

Najnowszy nabytek to sportowy zegarek ze stoperem, czarną ceramiką wypełniającą pierścień dekompresyjny i czarnymi ceramicznymi elementami bransolety za trochę ponad 10 tys. zł.

Więcej o opolskich milionerach przeczytasz w sobotnim wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska