Na otwartym rynku niepełnosprawny ma mniejsze szanse na pracę

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Osoba, która jest niepełnosprawna w znacznym stopniu może liczyć w 2015 roku na 1800 zł miesięcznego dofinansowania.
Osoba, która jest niepełnosprawna w znacznym stopniu może liczyć w 2015 roku na 1800 zł miesięcznego dofinansowania. 123RF
Prowadzenie zakładu pracy chronionej jest coraz mniej opłacalne po zrównaniu dofinansowań - mówi przedstawiciel spółki Odra z Opola.

To jeden z bardziej znanych opolskich zakładów, który zatrudnia niepełnosprawnych. W ubiegłym roku firma, która była głównym zleceniodawcą Odry zapowiedziała rozwiązanie umowy. Ostatecznie kontrakt udało się utrzymać, ale okrojony. W efekcie z zakładu odeszło 130 osób, z czego 60 w ramach zwolnień grupowych, a 70 kolejnym skończyły się umowy terminowe. W firmie zostało jeszcze 180 osób, ale przyszłość znaczącej części z nich też jest niepewna. Zleceniodawca przedłużył kontrakt do maja i nie wiadomo, czy zdecyduje się na kontynuację. Odra znów zgłosiła zamiar zwolnień grupowych.

Marek Markowski, członek zarządu spółki tłumaczy, że znalezienie nowych zleceń dla tak licznej grupy jest ogromnie trudne.- Nie ma pracy dla zdrowych, a co dopiero dla niepełnosprawnych - mówi.

Nie pomaga nawet to, że Odra jest zakładem pracy chronionej, czyli otrzymuje dofinansowanie z PFRON do etatów dla niepełnosprawnych. W ubiegłym roku to dofinansowanie ograniczono i zrównano z tym, które przysługuje firmom zatrudniającym niepełnosprawnych na tzw. otwartym rynku pracy. Wynosi ono w tym roku maksymalnie od 450 zł do 1800 zł miesięcznie. Kwoty te zwiększa się o 600 zł w przypadku osób niepełnosprawnych, w odniesieniu do których orzeczono chorobę psychiczną, upośledzenie umysłowe, całościowe zaburzenia rozwojowe lub epilepsję oraz niewidomych.

- Status ZPCh przestaje być opłacalny - uważa przedstawiciel Odry. - ZPCh muszą bowiem ponosić m.in. koszty zapewnienia opieki medycznej w zakładzie i dodatkowych świadczeń dla niepełnosprawnych pracowników, m.in. dłuższych urlopów czy opłacenia rehabilitacji.
Potwierdza to Anna Skupień, rzecznik prasowy Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych.

- W efekcie część ZPCh zwalniało pracowników i zrezygnowało, bądź straciło swój status. Niestety, nie wszyscy zwalniani znaleźli zatrudnienie na otwartym rynku pracy. Proporcje wynosiły bowiem 2/3 do 1/3 na korzyść ZPCh, więc nie ma możliwości, by w tak krótkim czasie otwarty rynek wchłonął zwalnianych. Poza tym nie dla każdego znajdzie się praca z powodu schorzenia, którego efektem jest niepełnosprawność - zauważa Anna Skupień.

Inna zmiana, która niekorzystnie wpłynęła na rynek pracy niepełnosprawnych, to odejście od automatycznej waloryzacji dofinansowań do wysokości najniższego wynagrodzenia.

POPON zapowiada, że temat problemów z zatrudnieniem niepełnosprawnych podejmie 19 lutego na kongresie, który organizuje w Warszawie. Jego gośćmi mają być Jarosław Duda, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych i Teresa Hernik, prezes Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, który dofinansowuje wynagrodzenie i przystosowanie miejsc pracy dla takich pracowników.

- Wiemy, co trzeba zmienić w prawie i w związku z tym oczekujemy od rządu dialogu, który pozwoli wypracować kompromis w sprawach kluczowych dla pracodawców zatrudniających osoby niepełnosprawne - zapowiada Anna Skupień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska