Paliwo jest strasznie drogie, średnio co miesiąc wydaję na nie 250 zł, a wcale dużo nie jeżdżę i głównie po mieście - narzeka pan Henryk z Opola, który tankował wczoraj na jednej z opolskich stacji benzynowych.
Zobacz: Prudnik. Paliwo za drogie. Będą protestować!
- Co mam powiedzieć na podwyżki? To samo co wszyscy. Po prostu szkoda słów i ręce opadają. To ceny nie na nasze zarobki.
Pan Henryk podobnie jak wielu mieszkańców Opolszczyzny stara się wybierać takie stacje, na których jest trochę taniej. - Ale co z tego, skoro i tak trzeba głęboko sięgać do kieszeni - podkreśla. - Bo tak naprawdę to już nigdzie tanio nie jest.
Średnia cena litra benzyny Eurosuper 95 na początku grudnia wynosiła na opolskich stacjach 4,71 zł. Dla porównania: w listopadzie tankowaliśmy o 4 grosze taniej.
Jak wynika z analizy przygotowanej przez BM Reflex, firmę zajmującą się monitorowaniem rynku paliw, jeszcze do końca listopada ceny rosły, ale nieznacznie. Potem raptownie zaczęły szybować w górę. Wczoraj w Opolu liczby na szyldach przy niektórych stacjach benzynowych mogły budzić zgrozę wśród kierowców. Za litr benzyny trzeba było zapłacić średnio 4 zł i 90 gr!
Zobacz: Ubranka i buciki dziecięce będą miały 22 proc. VAT
A to nie koniec złych wiadomości dla kierowców. Jak oceniają eksperci, jeszcze przed świętami może pęknąć magiczna bariera 5 złotych za litr.
Co decyduje o cenach paliwa?
Po pierwsze kurs dolara, a po drugie cena ropy, a w obu przypadkach sytuacja nam nie sprzyja. Dolar się umacnia, a cena ropy idzie w górę.
- A to zaowocuje wysokimi, „wakacyjnymi” poziomami cen paliwa na stacjach w okresie Świąt Bożego Narodzenia - tłumaczy Urszula Cieślak z firmy BM Reflex.
Odetchnąć nie mogą też posiadacze diesli i samochodów z instalacją gazową - ich również czekają podwyżki.
- Ciągle podwyżki i podwyżki, tak nie da się żyć! - denerwuje się pan Henryk. - W dzisiejszych czasach auto jest bardzo potrzebne, ale ostatnio już myślałem o tym, czy nie lepiej będzie się go pozbyć.
Wzrost cen paliw to jednak nie tylko problem kierowców
Za nim podążą podwyżki cen innych produktów, m.in. żywności. Droższe paliwo - wyższy koszt produkcji i transportu. A za to zapłacą konsumenci.
Nowy rok nie przyniesie ulgi
W 2011 r. paliwo czeka podwyżka podatku VAT z 22 do 23 proc. O ile będzie to w groszach, trudno teraz powiedzieć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?