Na Uniwersytecie Opolskim rozmawiali o wychowaniu seksualnym

Anna Grudzka
Anna Grudzka
Kilkunastu prelegentów oraz kilkuset słuchaczy to bilans dzisiejszego międzynarodowego sympozjum “Wychowanie seksualne w rodzinie i szkole", które zorganizowali teolodzy z UO. Wnioski?

- O sferze seksualnej trzeba mówić otwarcie i pięknie - mówi ks. dr. hab. Konrad Glombik, organizator sympozjum.

Według niego największą bolączką naszych czasów jest to, że niektóre środowiska chcą o wychowaniu seksualnym mówić instruktażowo. - A tu chodzi o coś zupełnie innego. O wychowanie i kształtowanie postaw. Pierwszymi nauczycielami powinni być rodzice - dodaje ks. Glombik.

- Kiedyś seks był kojarzony z grzechem, teraz mówi się o nim w kategorii daru. Nie można go marnotrawić, ale też trzeba umieć z niego korzystać - mówi Anna Abram z Uniwersytetu Londyńskiego. - Jak pokazują badania, 75 proc. młodzieży w wieku 10-17 lat w Anglii ma styczność z pornografią twardą dlatego musi się zmienić także sposób porozumiewania z młodzieżą - mówi.

Dr Ali Abi Issa imam z Muzułmańskiego Centrum Kulturalno-Oświatowego we Wrocławiu twierdzi, że u podstaw wychowania seksualnego powinien być Bóg.

- Niezależnie od tego jaki to Bóg. Wszyscy w tej kwestii mówimy jednym głosem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska