Najlepiej uczyć się z zaczarowaną lalką

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Podczas warsztatów pedagodzy uczyli się zarówno operować lalkami, jak i modulować głos.
Podczas warsztatów pedagodzy uczyli się zarówno operować lalkami, jak i modulować głos.
Pomysł. Olaf Moeller poprowadził w Raszowej warsztaty dla nauczycieli.

W ramach projektu "Poprzez sztukę do języka" niemiecki pedagog i znawca teatru przez dwa dni w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Raszowej fascynował nauczycieli i uczniów.
- Piętnastu nauczycieli z naszej szkoły i sąsiednich placówek uczyło się, jak wykorzystać teatralne lalki m.in. do nauki języków - mówi Małgorzata Wysdak, prezes prowadzącego szkołę Stowarzyszenia Pro Liberis Silesiae. - Olaff Moeller pokazywał także sposoby poruszania lalką i modulowania głosu.

Zdaniem niemieckiego gościa lalki używane do nauki języka, nie powinny się dzieciom opatrzeć ani znudzić. Zatem najlepiej, by pojawiały się od czasu do czasu, jako coś ekstra, by zachować urok niezwykłości. Lalka, która jest używana się na każdej lekcji, przestaje być zaczarowana.

Dla około 250 dzieciaków m.in. z Raszowej, Sławic i Komprachcic Olaf Moeller pokazał przedstawienie pt. "Rosvita und die Zaubersuppe" (Rozwita i zaczarowana zupa), prezentując w praktyce na czym może polegać nauka poprzez zabawę. Dzieci były autentycznie zaciekawione i rozbawione i poddały się czarowi umownego świata.

- Zestaw takich lalek zarówno z dziecięcymi, jak i dojrzałymi twarzami mamy w naszym zespole szkół - dodaje Małgorzata Wysdak. - Są one wykorzystywne nie tylko na lekcjach jezyka niemieckiego, także angielskiego i innych przedmiotów. Dzieci bardzo je lubią. Jestem przekonana, że przyniesie to dobre efekty. Będziemy z nich korzystać także robiąc szkolne przedstawienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska