Najstarszy ratownik w Europie

Redakcja
Pod czujnym okiem pana Mietka pluskali się wczoraj Dawid i Robert Sałbutowie.
Pod czujnym okiem pana Mietka pluskali się wczoraj Dawid i Robert Sałbutowie.
Głębocko. Pan Mietek czuwa nad amatorami kąpieli już od 35 lat. Spotkałyśmy go nad uroczym zalewem.

W Głębocku można nie tylko popluskać się w ciepłej wodzie (24 stopnie), poleżakować na piachu, ale też popływać kajakiem, skuterem albo innym sprzętem pływającym.

- Jestem tu od lipca - opowiada Mieczysław Czerniecki, cały czas zerkając na taflę wody, gdzie pluska się kilkoro dzieci. - A wcześniej to ratownikiem wodnym bywałem w różnych miejscach - i w Polsce, i za granicą, np. we Włoszech czy Hiszpanii.

Pan Mietek ma 58 lat i przekonuje nas, że na pewno jest najstarszym ratownikiem w Polsce, a może i Europie.
- Ale kondycję mam świetną - zastrzega. - I wszyscy mogą czuć się przy mnie bezpiecznie.
Twierdzi, że kondycji nabrał na murawie, jak uganiał się za piłką. Futbol bowiem to jego drugie hobby.

W swojej karierze uratował kilka istnień ludzkich. O tych zdarzeniach, kiedy na pomoc było już za późno, mówić nie lubi.
- Ale jedno muszę przyznać - dodaje pan Mietek. - Świadomość ludzi jest coraz większa i coraz rzadziej spotykam się z brakiem wyobraźni i nieodpowiedzialnym zachowaniem nad wodą, zwłaszcza wśród młodych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska