Przypomnijmy: w środę ok. 9.30 rano dwaj zamaskowani sprawcy napadli z bronią w ręku na kantor w Dobrodzieniu.
Kiedy wychodzili z łupem, nadjechali wezwani policjanci z komisariatu w Dobrodzieniu. Bandyci nie zareagowali na wezwanie "Policja, stój!". Wsiedli na motocykl i zaczęli uciekać.
Jeden z policjantów oddał strzał ostrzegawczy w górę. Według relacji policji jeden ze sprawców w odpowiedzi wycelował pistolet w kierunku policjantów. Wtedy mundurowy strzelił w kierunku uciekających sprawców rozboju.
Mimo to uciekający nie zatrzymali się, tylko kontynuowali ucieczkę, podczas której mieli wypadek.
Okazało się, że bandyci mieli prawdziwy pistolet z ostrymi nabojami. Na dodatek jeden ze sprawców napadu był policjantem!
- Jest on funkcjonariuszem w śląskim garnizonie policji - mówi Jarosław Dryszcz. - Obaj sprawcy są mieszkańcami województwa śląskiego.
Według ustaleń nto jeden z napastników jest z okolic Kłobucka, drugi spod Lublińca.
Motocykl prawdopodobnie prowadził 22-letni mężczyzna. 40-letni policjant groził kasjerce bronią.
- Ustaliliśmy, że była to jego broń służbowa - informuje Krzysztof Grajcar z Prokuratury Rejonowej w Oleśnie.
Okazało się także, że policjant strzelający do uciekających sprawców rozboju nie spudłował. 40-letni policjant oprócz obrażeń odniesionych w wypadku motocykla ma również ranę postrzałową.
To właśnie policjant jest w bardzo ciężkim stanie i to jego przetransportowano do szpitala śmigłowcem.
- W jakim stanie są ofiara i sprawcy napadu
- Co widzieli świadkowie napadu
Czytaj więcej w czwartek (23 sierpnia) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej" lub kup e-wydanie NTO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?