Nasi żużlowcy walczą o finał

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Patryk Malitowski (na pierwszym planie).
Patryk Malitowski (na pierwszym planie). Oliwer Kubus
Dzisiaj na torze w Rawiczu zawodnicy Hawi Opole rywalizować będą o wejście do najlepszej czwórki Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski

W zamierzchłych czasach - latach 60. i 70. - w opolskim Kolejarzu świetnie szkolono młodzież. Na medal MDMP nie było wtedy jednak szans, bo te rozgrywki toczą się od 1978 roku. Wtedy przypadał zmierzch znakomitego szkolenia.

W dwóch wcześniejszych latach nasi juniorzy jako drużyna zajmowali 2. miejsce w Młodzieżowym Pucharze PZMot., który dwukrotnie rozgrywany w latach 1976 i 1977 jako pierwowzór MDMP, ale nie miał rangi mistrzostw kraju. W finale MDMP zespół z Opola nigdy w historii nie jechał. Teraz ma szansę na to Hawi Opole, a paradoks polega na tym, że w naszej drużynie jest zaledwie jeden wychowanek opolskiego klubu (Kolejarza, a Hawi niejako kontynuuje tradycje żużla w stolicy naszego regionu) - Michał Kordas.

Regulamin jednak zezwala na wystawienie jednego zawodnika starszego niż 21 lat, ale młodszego niż 23. Na tej zasadzie startuje z powodzeniem Patryk Malitowski, a skład uzupełnia “gość". Tym sposobem Hawi wygrało turnieje eliminacyjne w Ostrowie i Opolu, a w Lesznie zajęło 3. miejsce. To oznacza, że ma siedem dużych punktów. Do finału awansuje jeden zespół, a w naszej grupie prowadzi Unia Leszno mająca na koncie dziewięć punktów. Klub z Leszna już jednak swojego dorobku nie poprawi.W każdej z pięciu rund jeden zespół z grupy bowiem pauzuje i dziś w Rawiczu wypada właśnie na Unię. Trzecia w klasyfikacji Stal Gorzów nie ma już szans na awans bo ma pięć punktów.

Oprócz Hawi i Stali w dzisiejszych zawodach pojadą zespoły Ostrovii Ostrów i Kolejarza Rawicz. Jeśli Hawi wygra, to awansuje do finału. Jeśli zajmie 2. miejsce to też ma szanse, ale musi zdobyć w 20 biegach dzisiejszych zawodów 32 “małe" punkty i wtedy też wyprzedzi Unię. To nie wydaje się wynik trudny do zrobienia. Skoro w pierwszej eliminacji w Ostrowie nasi zawodnicy zdobyli 43 punkty, w Opolu 40, a w Lesznie 30. W tym ostatnim turnieju jechali jednak mocni gospodarze, których dziś zabraknie.

Trener Hawi Piotr Żyto nie zasypia gruszek w popiele i na dzisiejsze zawody ponownie powołuje pod broń obok Malitowskiego i Kordasa czołowego juniora w kraju - Artura Czaję, który w Lesznie zdobył dla naszego zespołu aż 15 punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska