Nie czekali, tylko wybudowali

ffff

ffff

sdfsd sd fs fd sd sdf s s

W Dębiu, przy remizie strażackiej znajdowała się sala, gdzie urządzano spotkania dla mieszkańców. Była jednak mała, bez zaplecza kuchennego. Przed dwoma laty mieszkańcy wsi postanowili ją rozbudować i zmodernizować.

- Początkowo prace szły dość wolno, ale z czasem coraz więcej ludzi przychodziło na budowę, aby pomóc w pracy - mówi Hildegarda Giza, mieszkanka Dębia.
Do starego budynku dobudowano kuchnię, kotłownię i magazyn. Obiekt wyremontowano wewnątrz, tak aby spełniał wszystkie wymogi, łącznie z przystosowaniem dla osób niepełnosprawnych. Pieniądze na przebudowę klubu mieszkańcy zbierali w czasie wiejskich festynów i wodzenia niedźwiedzia. W ten sposób zebrali 50 tys. zł. Drugie tyle dała Fundacja Rozwoju Śląska oraz Wspierania Inicjatyw Lokalnych.
Od roku wieś jest właścicielem budynków po zlikwidowanym kółku rolniczym, które przejęła od gminy. Obiekty są wydzierżawiane, a zarobione pieniądze - około 10 tys. zł - przeznaczono również na remont klubu.

Prace mieszkańcy wykonywali sami. Ci, którzy nie mogli bezpośrednio pomóc przy budowie, zajmowali się transportem materiałów, udostępniali narzędzia lub starali się u znajomych hurtowników o obniżenie ceny potrzebnych nam rzeczy - powiedziała Janina Rogocz, mieszkanka wsi.
W budynku swoją siedzibę ma Koło Gospodyń Wiejskich oraz klub DFK. Ma on służyć jednak nie tylko dorosłym, ale także młodzieży. Niebawem stanie tu stół tenisowy oraz bilardowy.