Nie deptać dobra

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda

W niedzielę 27 maja biskupi polscy w duchu skruchy i pokuty przepraszali Boga za cierpienia zadane ludziom, zwłaszcza Żydom, podczas wojny przez innych ludzi mieniących się chrześcijanami, w Jedwabnem i gdzie indziej. Tę modlitwę całego Episkopatu Polski, nie pojedynczych biskupów, o. Adam Boniecki nazwał wydarzeniem religijnym, które na zawsze wpisze się w historię Polski.
Radości z tego wydarzenia towarzyszy niepokój o to, że to dobro jest przez niektórych marnowane. Próbą takiego zmarnowania było m. in. milczenie Radia Maryja, które w późnowieczornych serwisach niedzielnych przemilczało modlitwę Episkopatu. Niepokoić też muszą okrzyki "zdrajcy", które padły z tłumu pod adresem biskupów opuszczających, po ucałowaniu nóg Chrystusa na krucyfiksie, kościół Wszystkich Świętych. Autorzy tych okrzyków nie zdawali sobie chyba sprawy, że to miano pod adresem biskupów padło poprzednio po historycznym liście do biskupów niemieckich. Dziś nikt nie wątpi, że biskupi, "przebaczając i prosząc o przebaczenie", nie zdradzili, więc być może i dzisiejsi krzykacze w przyszłości zrozumieją.
Zmarnowaniem dobra była także nieobecność podczas modlitwy rabina Michaela Schudricha, niezależnie od tego, czy powodem było tylko jego przeoczenie święta Nadania Tory podczas ustaleń terminu z biskupami, czy też święto było pretekstem, a powody były całkiem inne.
Równie niepokojące są głosy tych komentatorów, dla których żaden akt skruchy nie jest wystarczający i dla których do najważniejszych wrażeń z modlitwy biskupów należała niezbyt wielka - ich zdaniem - liczba świeckich uczestników nabożeństwa.
Najbardziej jednak niepokoi, że zarówno ci, dla których Episkopat Polski zrobił zbyt dużo, jak i ci, dla których zrobił nie dość, są tak przekonani o swojej racji, że nie czują, że zadeptują dobro.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska