Nie ma chętnych na ziemię w strefie ekonomicznej w Opolu

fot. Sławomir Mielnik/Archiwum
W strefie ekonomicznej na razie hula wiatr.
W strefie ekonomicznej na razie hula wiatr. fot. Sławomir Mielnik/Archiwum
Już po raz trzeci nikt nie stanął do przetargu na działką wycenioną na ponad 9,5 mln zł.

W czwartek nie było kupca na 11 hektarową działkę pod inwestycję przemysłową wycenioną na 9,5 mln zł. Agencja Nieruchomości Rolnych, właściciel gruntu w opolskiej strefie ekonomicznej, musiała już po raz trzeci unieważnić przetarg.

- Siadła sprzedaż wszystkich gruntów, nie tylko inwestycyjnych - mówi Jerzy Kołodziej, dyrektor opolskiego oddziału ANR. - Zasięg naszego oddziału to kilka województw. Wiem, że wszędzie zrobił się problem ze znalezieniem kogokolwiek, kto chciałbym zainwestować. Nie sprzedają się nawet działki pod budownictwo jednorodzinne.

Dyrektor Kołodziej ma nadzieję, że w połowie roku sprzedaż gruntów jednak ruszy.

- Teraz inwestorzy czekają na rozwój sytuacji, ale przecież nie mogą tak w nieskończoność - ocenia Kołodziej.
Niestety na razie się na to nie zanosi. Najnowszy raport firmy doradczej Colliers International przynosi informację o spadku cen gruntów inwestycyjnych szczególnie pod inwestycje biurowe i magazynowe. Analitycy Colliersa oceniają, że 2009 rok przyniesie dalszy spadek cen. Przyczyną jest kryzys finansowy, a bezpośrednio trudności z uzyskaniem kredytów.

Mimo to urząd miasta Opola liczy, że w tym roku na terenie strefy zacznie się coś dziać. Swoją inwestycja rozpocznie firmy Stegu, która w ubiegłym roku kupiła działkę. Pojawić się może także drugi inwestor, którym jest firma zajmująca się nowymi technologiami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska