Nieopodal Biadacza, na wzniesieniu, stoi niesamowite gospodarstwo: po zagrodzie chodzi koń, kozy, krowy i świnki - także takie malutkie, zwisłobrzuche, zwane wietnamskimi.
A w domu? Same frykasy: świeże mleko, domowa śmietana, masło, ogórki kiszone, nalewki i wędliny. No i przepyszny chleb z orkiszu. Co to takiego?
Prapszenica, którą uprawiano przed wiekami. Przestano tylko dlatego, że orkisz nie toleruje żadnej chemii, której wymaga produkcja przemysłowa. Jest w pełni ekologiczny - tak jak całe gospodarstwo - "Ekostyl".
- Poznaliśmy się we wrocławskiej Akademii Rolniczej, gdzie oboje studiowaliśmy - mówią Iwona i Janusz Śliczni. - Zawsze interesowała nas ekologiczna uprawa roślin, więc zaraz po studiach postanowiliśmy założyć ekogospodarstwo.
W tej dziedzinie Śliczni byli jednymi z pierwszych w Polsce.
- Teraz na szkolenia przyjeżdżają do nas studenci z Opola, Wrocławia, a nawet specjaliści ze słynącej z prokologicznego podejścia Szwecji - mówi pani Iwona, siedząc na pięknej werandzie.
Obok, w warsztacie, pan Janusz szlifuje własnoręcznie zbudowane drewniane schody. Będą prowadzić turystów na piętro nowego budynku, gdzie znajdą się pokoje dla grup ze szkół i przedszkoli.
- Dzieci mogą zobaczyć, jak robi się masło, mąkę, a potem przespać się na sianie - zachęca pan Janusz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?