Nie wszyscy mogą decydować o sobie

Redakcja
Ubezwłasnowolnienie oznacza śmierć cywilną, dlatego przeprowadza się je tylko wtedy, gdy służy to dobru osoby chorej psychicznie.

NA WNIOSEK NAJBLIŻSZYCH
Postępowanie o ubezwłasnowolnienie można wszcząć tylko na wniosek złożony przez:
* małżonka osoby, która ma być ubezwłasnowolniona,
* jej krewnych w linii prostej oraz rodzeństwa
* jej przedstawiciela ustawowego (art. 545 par. 1 k.p.c.).

Ubezwłasnowolnienie to instytucja, której wyłącznym celem jest udzielenie osobie chorej pomocy. Przeprowadza się je w przypadku chorób psychicznych oraz dysfunkcji wynikających z pijaństwa bądź narkomanii, które powodują, że dana osoba nie jest w stanie pokierować swoim życiem.

To bardzo trudne sprawy, dlatego ich rozpoznawaniem zajmują się sądy okręgowe, w składzie orzekającym zasiada trzech sędziów zawodowych, a każde postępowanie toczy się w obecności prokuratora.
Prokurator pełni rolę szczególną: stoi na straży interesów danej osoby. Może samodzielnie złożyć pozew o ubezwłasnowolnienie, nawet jeśli jest temu przeciwna najbliższa rodzina, a więc osoby legitymowane do złożenia wniosku o ubezwłasnowolnienie. W społeczeństwie tkwi bowiem przesąd, że wystąpienie z takim wnioskiem jest czymś nagannym ("nie będę z mamusi robić wariata").
- Czasem jest tak, że dla rodziny ten stan jest wygodny, żyją z renty chorego, nie zależy im na jego leczeniu, jednym słowem w interesie rodziny leży nieprzeprowadzanie ubezwłasnowolnienia - mówi prokurator Roman Wawrzynek z Prokuratury Okręgowej w Opolu. - W takiej sytuacji z wnioskiem występuje prokurator.
Jeżeli dana osoba nie ma najbliższej rodziny, wówczas instytucje pomocy społecznej i sądy zwracają się do prokuratora z wnioskiem o rozpatrzenie celowości wystąpienia z wnioskiem o ubezwłasnowolnienie osoby, która sobie nie radzi i często żyje w skrajnej nędzy. Osób takich, jeśli nie są ubezwłasnowolnione, nie można zabrać do domu pomocy społecznej, bo wyrażają silny, choć irracjonalny sprzeciw.
Wówczas prokurator, mając na względzie dobro danej osoby, jest upoważniony do skierowania wniosku do sądu.
- Ubezwłasnowolnienie to śmierć cywilna - wyjaśnia Roman Wawrzynek. - Wiąże się ono z utratą prawa do wielu czynności prawnych, oznacza między innymi utratę władztwa nad majątkiem. Dlatego bywają też sytuacje, gdy rodzina domaga się ubezwłasnowolnienia chorego, gdyż leży to w jej interesie materialnym, a prokurator nie widzi ku temu przesłanek.
Agresywne zachowanie chorego względem rodziny nie jest przesłanką do ubezwłasnowolnienia. W celu zabezpieczenia innych osób kieruje się chorego na leczenie w zakładzie zamkniętym, a nie pozbawia praw cywilnych.
Osoba ubezwłasnowolniona traci prawa cywilne, prawa obywatelskie (czynne i bierne prawo wyborcze), automatycznie jest pozbawiona władzy rodzicielskiej. Wszelkie sprawy musi załatwiać w jej imieniu opiekun prawny (przy całkowitym ubezwłasnowolnieniu). Przy częściowym ubezwłasnowolnieniu, ograniczonym do pewnych spraw, wyznacza się kuratora.

Opiekun prawny powinien działać w interesie ubezwłasnowolnionej osoby. Ustala go sąd rejonowy. Na ogół wybór pada na kogoś z grona najbliższych krewnych, pod warunkiem, że miedzy tą osobą a chorym nie ma konfliktu interesów. Dla osób przebywających w DPS takim opiekunem jest ktoś z personelu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska