Nie żyje opolanka, która zaginęła w Wlk. Brytanii

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Potwierdził to w rozmowie z Nową Trybuną Opolską syn Ireny Wawszczak.

- We wtorek zostało okazane nam ciało, znalezione kilka dni temu niedaleko miejsca, gdzie zaginęła mama. Rozpoznaliśmy ją, a to oznacza, że poszukiwania zakończono - poinformował nto Rafał Wawszczak, syn pani Ireny.

Teraz angielska policja sprawdza, dlaczego opolanka nie wsiadła do autobusu, którym miała wracać do Polski, dlaczego zaginęła oraz co było bezpośrednią przyczyną jej śmierci. Sprawę koordynuje też Komenda Główna Policji.

Irena Wawszczak zaginęła 24 października. Wracała do Polski z Northampton w Wielkiej Brytanii, gdzie była w odwiedzinach u syna. Autobus zatrzymał się przy trasie M1 pod Londynem. Wiadomo, że kobieta wysiadła z pojazdu, ale nie zgłosiła się na kolejny kurs - do Opola.

Jeszcze w dniu zaginięcia syn pani Ireny poinformował o wszystkim brytyjską policję. Oprócz mundurowych w poszukiwania opolanki włączyła się również rodzina i Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii. Sprawą żyły również tamtejsze media polonijne oraz Facebook.

Pod koniec ubiegłego tygodnia policja podała informację o odnalezieniu ciała nieznanej kobiety w Barnet pod Londynem. Niestety, już wiadomo, że to zaginiona opolanka Irena Wawszczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska