Niebezpieczna praca rolników

Redakcja
Lekceważone przepisy bhp, niesprawne urządzenia, pozostawione bez opieki dzieci - taki obraz opolskiej wsi wyłania się z raportu opracowanego niedawno przez inspektorów PIP.

NAJCZĘŚCIEJ STWIERDZONE PRZEZ INSPEKTORÓW PIP NIEPRAWIDŁOWOŚCI
- brak wymaganych osłon przy maszynach będących w ruchu (93 proc. obserwacji),
- niewłaściwe sprzęganie ciągników rolniczych z przyczepami rolniczymi i sprzętem rolniczym (85 proc. obserwacji);
- nieprawidłowości przy obsłudze kombajnów zbożowych (71 proc. obserwacji);
- niebezpieczna obsługa pras do słomy (63 proc. obserwacji);
- niewłaściwy stan techniczny ciągników i przyczep rolniczych (58 proc. obserwacji)

BEZ TRAGICZNYCH WYPADKÓW
Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego - Oddział Regionalny w Opolu nie odnotowała w okresie tegorocznych żniw tragicznych w skutkach wypadków. Otrzymane zgłoszenia dotyczyły upadków z przyczep i kombajnu zbożowego, których skutkiem były: połamane ręce, zwichnięte biodro i połamane żebra.

Raport jest pokłosiem wizytacji gospodarstw wiejskich przeprowadzonej w lipcu i sierpniu tego roku przez inspektorów PIP w Opolu. Miała ona na celu rozpoznanie zagrożeń wypadkowych, występujących podczas spiętrzenia prac. Szczególną uwagę inspektorzy zwracali na dzieci wiejskie - czy w czasie żniw rodzice nie zlecają im prac przeznaczonych dla osób dorosłych oraz czy dzieci mają zapewnioną należytą opiekę.
- Dzieci angażowane są najczęściej do pomocy podczas prac poza gospodarstwem. Te, które pozostają w domu, często bawią się na drogach - mówi Andrzej Ruczyński, starszy specjalista sekcji profilaktyki w Okręgowym Inspektoracie Pracy w Opolu, autor raportu. - W wielu wsiach inspektorzy pracy widzieli dzieci jeżdżące na rowerach po ruchliwych drogach publicznych lub bawiące się na ulicy nieopodal domu. Poza tym osoby nieletnie i bez uprawnień w wielu przypadkach były kierowcami ciągników.
Przykładowo: czternastolatka prowadziła ciągnik rolniczy po drodze publicznej we wsi Bąków. Podczas różnych przejazdów ciągniki stanowiły najczęściej spotykany środek transportu rodzinnego. Pasażerowie, w tym kilkuletnie dzieci niefrasobliwych rodziców, siedziały beztrosko na błotnikach.

Stan techniczny ciągników i innych urządzeń wykorzystywanych w gospodarstwach rolnych to kolejne zagrożenie bezpieczeństwa na wsi. Inspektorzy pracy najczęściej spotykali maszyny rolnicze eksploatowane już 20-30 lat. Były to kombajny zbożowe, prasy do zbioru słomy, kosiarki do trawy, przyczepy samobieżne. Sprzęt ten pozbawiony był osłon zabezpieczających ruchome części maszyn, a w szczególności osłon wałków przekazu mocy.
- Znamienne jest, że rolnicy tłumaczą fakt eksploatacji maszyn bez osłon wirujących tym, że nabyli maszynę w stanie zdekompletowanym. Uważają, że istniejący stan ich usprawiedliwia i nie muszą wyposażać maszyn w brakujące osłony - dodaje inspektor Ruczyński.
Brak sprawnych instalacji: oświetleniowej, hamulcowej i sygnalizacyjnej oraz trójkątów ostrzegawczych, nadmiernie zużyte ogumienie i zaczepy łączące poszczególne zestawy transportowe - to kolejny przykład zagrożeń nie tylko dla rolników, ale również pozostałych użytkowników dróg publicznych.
- Przykładowo we wsi Gnojna gospodarz podczas transportu dwóch przyczep nie miał zabezpieczonych przed wypadnięciem sworzni ani podłączonej instalacji świetlnej i hamulcowej - opowiada inspektor. - Na zwróconą uwagę odrzekł, że on "tylko jedzie na pole"!

Mimo wszystkich zagrożeń wypadkowych inspektorzy stwierdzili, że świadomość rolników jest wyższa niż w latach poprzednich.
- To pokazuje, że należy nadal popularyzować problematykę bezpieczeństwa na wsi wszelkimi dostępnymi środkami, w tym szczególnie poprzez mass media - podsumowuje Andrzej Ruczyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska