Niebezpieczne skrzyżowanie w Opolu. Rozbijali się o wysepkę, bo jej nie widzieli

fot. Mario/ratownictwo.opole.pl
fot. Mario/ratownictwo.opole.pl
Betonowa wysepka na skrzyżowaniu ul. Niemodlińskiej i Wrocławskiej w Opolu miała poprawić bezpieczeństwo ruchu. Ale nie oznakowano jej i w ciągu tygodnia doszło tam do czterech wypadków.

Tylko w ostatnią środę najpierw w betonową przeszkodę uderzył ford focus, a chwilę później ford mondeo. Po dwóch godzinach na wysepkę najechała honda civic. Trójka poszkodowanych kierowców trafiła do szpitala.

Największego pecha miał Przemysław Konieczniak z Niemodlina, który 22 lipca po godz. 21.00 wracał tamtędy motorem do domu. - Zapadał już zmierzch i wysepki po prostu nie zauważyłem - opowiada kierowca. - Nie dość, że nie było tam żadnego oznakowania, to na dodatek wysepka była posypana piaskiem, przez co stała się niewidoczna.

Po uderzeniu w krawężnik wysepki motocykl się przewrócił. - Ciężka maszyna “pociągnęła" mnie i mojego pasażera przez całe skrzyżowanie - opowiada pan Przemek. - Gdy wstałem byłem w szoku, nie wiedziałem co się stało! Dopiero po chwili poczułem silny ból w prawym barku. Przechodnie błyskawicznie wezwali karetkę i policję.

Po przewiezieniu do szpitala został zoperowany. - Miałem wyłamany prawy obojczyk z przemieszczeniem i zerwane ścięgna, teraz czeka mnie długa rehabilitacja - mówi załamany. - Rękę w gipsie ma też mój pasażer.

Więcej o problemach na skrzyżowaniu ul. Niemodlińskiej i Wrocławskiej przeczytasz w portalu Moje Miasto Opole

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska