Kilka minut po tym, jak zegary wybiły Nowy Rok, w Głuchołazach doszło do pierwszego wypadku drogowego w powiecie nyskim. Na skrzyżowaniu ulicy Powstańców Śląskich i Chopina samochód peugeot nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącemu citroenowi i doprowadził do zderzenia. Tym drugim autem jechała 29-letnia kobieta z dzieckiem. Interweniowała straż pożarna, pogotowie ratunkowe i policja.
- Badanie stanu trzeźwości wykazało blisko 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu u kierującego 52-latka. Mężczyzna stracił już swoje uprawnienia, a o jego dalszym losie zadecyduje sąd – informuje starszy sierżant Janina Kędzierska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nysie.
Jedna z osób została przewieziona na badania do szpitala, ale obrażenia okazały się lekkie, w związku z tym policja traktuje zdarzenie jako kolizje drogową.
Z kolei w Nysie przypadkowe osoby zauważyły mężczyznę, który wsiadł za kierownicę samochodu renault pomimo wyraźnych oznak upojenia alkoholowego. Świadkowie wezwali policję, wskazali też gdzie odjechał samochód. Chwilę później na ulicy Bohaterów Warszawy policjanci odnaleźli pojazd. W aucie leżały butelki a od kierowcy czuć było zapach alkoholu.
- Badanie stanu trzeźwości tego kierowcy wykazało ponad 1,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu – mówi starszy sierżant Janina Kędzierska. - Amator jazdy na "podwójnym gazie" nie stracił prawa jazdy, bo ich nie posiadał. Podczas policyjnej kontroli wyszło na jaw, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdem. Wkrótce za swoje zachowanie odpowie w sądzie. Grożą mu nawet trzy lata pozbawienia wolności.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
