NIK prześwietli tornado nad Opolszczyzną

fot.
Jacek Kościelniak (z prawej)
Jacek Kościelniak (z prawej) fot.
Wiceprezes NIK przyjechał dziś do Opola, by zaprezentować wyniki kontroli wykonania budżetu wojewody. Zdradził też, jakie są najbliższe plany opolskiej delegatury.

Podczas konferencji prasowej w siedzibie delegatury NIK w Opolu kontrolerzy pozytywnie ocenili wykonanie przypadającej na Opolszczyznę części budżetu państwa w 2008 roku. Stwierdzone przez nich nieprawidłowości nie są wielkimi sprawami. Znacznie ciekawsze były zapowiedzi planowanych kontroli.

Oberwało się opolskiej straży pożarnej. Kontrolerzy NIK stwierdzili, że Komenda Wojewódzka PSPw Opolu w sposób "nielegalny i nierzetelny" udzieliła zamówienia publicznego na dostawę zestawu kontenerowego za 1,7 mln zł.

- To nie jest sprawa dla prokuratury, ale doszło do naruszenia dyscypliny finansów publicznych - powiedział nto szef opolskiej delegatury Piotr Miklis.

Jeśli chodzi o Opolski Urząd Wojewódzki, to główne zarzuty dotyczyły złego planowania wydatków na pomoc społeczną i przekazywania opolskim samorządom kolejnych transz pieniędzy bez sprawdzania, czy przelane wcześniej kwoty zostały już wydane.

- W sytuacji deficytu budżetowego przetrzymywanie publicznych pieniędzy na kontach nie powinno mieć miejsca - ocenia Miklis.

Szymon Ogłaza,dyrektor gabinetu wojewody opolskiego, wyjaśnia, że w tym punkcie wojewoda wniósł zastrzeżenia do opinii Izby.

- W grę nie wchodzi złamanie jakichkolowiek przepisów, a jedynie różnice interpretaycjne między nami a Izbą - podkreśla przy tym Ogłaza. - Spór dotyczy wyłącznie procedur.
Pierwotnie wiceszef NIK miał przyjechać do Opola, by omówić wyniki kontroli w Dinoparku. Ponieważ nto ujawniła je wcześniej, wiceprezes Jacek Kościelniak skupił się na innych kwestiach. Poinformował, że na dniach opolska delegatura (we współpracy z delegaturą w Katowicach) zajmie się publiczną pomocą udzieloną ofiarom ubiegłorocznego tornada.

- Chcemy sprawdzić, czy służby kryzysowe zadziałały jak należy - mówi nto Kościelniak. - Zbadamy także, czy pomoc udzielona poszkodowanym została rozdzielona w sposób właściwy.

Izba chce, by ta kontrola pokazała, na ile administracja rządowa i samorządowa jest przygotowana do radzenia sobie z podobnymi kataklizmami.

Kościelniak powiedział też, że za kilka miesięcy opinia publiczna powinna poznać wyniki doraźnej kontroli prowadzonej przez NIK w Głubczycach. Nieoficjalnie mówi się, że wyniki mogą być bardzo interesujące.

- A w październiku sprawdzimy, jak Urząd Marszałkowski dzieli unijne dotacje - zapowiada dyrektor Miklis.

W rozmowach z dziennikarzami pojawił się także wątek nowelizacji ustawy o NIK. Przewiduje ona między innymi, że działalność Izby ma być poddana audytowi zewnętrznemu, a kadra kierownicza będzie wybierana w konkursach z udziałem osób delegowanych przez marszałka Sejmu. Zdaniem Kościelniaka, grozi to upolitycznieniem konkursów.

- Proponowana ustawa może się okazać niekonstytucyjnym zamachem na niezależność Izby - mówi nto wiceprezes Kościelniak. - Nie powinno być tak, że propozycje zmian zasad pracy NIK zgłasza rząd, który jest przez Izbę kontrolowany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska