Podczas konferencji prasowej w siedzibie delegatury NIK w Opolu kontrolerzy pozytywnie ocenili wykonanie przypadającej na Opolszczyznę części budżetu państwa w 2008 roku. Stwierdzone przez nich nieprawidłowości nie są wielkimi sprawami. Znacznie ciekawsze były zapowiedzi planowanych kontroli.
Oberwało się opolskiej straży pożarnej. Kontrolerzy NIK stwierdzili, że Komenda Wojewódzka PSPw Opolu w sposób "nielegalny i nierzetelny" udzieliła zamówienia publicznego na dostawę zestawu kontenerowego za 1,7 mln zł.
- To nie jest sprawa dla prokuratury, ale doszło do naruszenia dyscypliny finansów publicznych - powiedział nto szef opolskiej delegatury Piotr Miklis.
Jeśli chodzi o Opolski Urząd Wojewódzki, to główne zarzuty dotyczyły złego planowania wydatków na pomoc społeczną i przekazywania opolskim samorządom kolejnych transz pieniędzy bez sprawdzania, czy przelane wcześniej kwoty zostały już wydane.
- W sytuacji deficytu budżetowego przetrzymywanie publicznych pieniędzy na kontach nie powinno mieć miejsca - ocenia Miklis.
Szymon Ogłaza,dyrektor gabinetu wojewody opolskiego, wyjaśnia, że w tym punkcie wojewoda wniósł zastrzeżenia do opinii Izby.
- W grę nie wchodzi złamanie jakichkolowiek przepisów, a jedynie różnice interpretaycjne między nami a Izbą - podkreśla przy tym Ogłaza. - Spór dotyczy wyłącznie procedur.
Pierwotnie wiceszef NIK miał przyjechać do Opola, by omówić wyniki kontroli w Dinoparku. Ponieważ nto ujawniła je wcześniej, wiceprezes Jacek Kościelniak skupił się na innych kwestiach. Poinformował, że na dniach opolska delegatura (we współpracy z delegaturą w Katowicach) zajmie się publiczną pomocą udzieloną ofiarom ubiegłorocznego tornada.
- Chcemy sprawdzić, czy służby kryzysowe zadziałały jak należy - mówi nto Kościelniak. - Zbadamy także, czy pomoc udzielona poszkodowanym została rozdzielona w sposób właściwy.
Izba chce, by ta kontrola pokazała, na ile administracja rządowa i samorządowa jest przygotowana do radzenia sobie z podobnymi kataklizmami.
Kościelniak powiedział też, że za kilka miesięcy opinia publiczna powinna poznać wyniki doraźnej kontroli prowadzonej przez NIK w Głubczycach. Nieoficjalnie mówi się, że wyniki mogą być bardzo interesujące.
- A w październiku sprawdzimy, jak Urząd Marszałkowski dzieli unijne dotacje - zapowiada dyrektor Miklis.
W rozmowach z dziennikarzami pojawił się także wątek nowelizacji ustawy o NIK. Przewiduje ona między innymi, że działalność Izby ma być poddana audytowi zewnętrznemu, a kadra kierownicza będzie wybierana w konkursach z udziałem osób delegowanych przez marszałka Sejmu. Zdaniem Kościelniaka, grozi to upolitycznieniem konkursów.
- Proponowana ustawa może się okazać niekonstytucyjnym zamachem na niezależność Izby - mówi nto wiceprezes Kościelniak. - Nie powinno być tak, że propozycje zmian zasad pracy NIK zgłasza rząd, który jest przez Izbę kontrolowany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?