Hospicjum powstaje od 2000 roku w budynku dawnej szkoły w Nowej Wsi Królewskiej. Buduje je stowarzyszenie przy współudziale prywatnych sponsorów. Do zakończenia budowa wciąż brakuje około 2 mln zł. Bez tej sumy uruchomienia hospicjum jest niemożliwe.
Stowarzyszenie zwróciło się o pomoc do urzędu miasta. Efektem rozmów jest propozycja prezydenta, aby ratusz przejął na powrót budynek (wcześniej miasto samo przekazało go stowarzyszeniu) i wyłożyło brakujące pieniądze z budżetu miasta.
- Dopiero będąc właścicielem możemy inwestować w budynek - przekonuje Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta. - Mamy opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej, która jednoznacznie się na ten temat wypowiedziała. Chcemy pomóc hospicjum, ale musimy szanować prawo.
Rzecznik przekonuje, że przekazanie budynku otwiera drogę do powołania miejskiego Zakładu Opieki Zdrowotnej, który zajmowałby się opieką paliatywną.
- Narodowy Fundusz Zdrowia przyznaje, że moglibyśmy liczyć na kontrakt już od przyszłego roku - zapewnia Pietrucha.
Tymczasem zarząd stowarzyszenia zdecydował kilka dni temu, że z propozycji prezydenta nie skorzysta.
- Źle czulibyśmy się wobec wielu prywatnych osób, które dały nam pieniądze na remont - wyjaśnia ks. Marian Niemiec, prezes stowarzyszenia. - Zaproponujemy urzędowi miasta współwłasność. To najlepsze rozwiązanie, które umożliwi dofinansowanie hospicjum.
Pietrucha nie powiedział nam wczoraj, czy prezydent z tej możliwości skorzysta. Najpierw prawnicy muszą sprawdzić, czy jest ona zgoda z przepisami.
Zobacz opinię: Dariusz Smagała, przewodniczący rady miasta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?