To dlatego, że główny odbiorca mebli z Kluczborka od września chce ich dostawać dwa razy więcej. Zakład musi jeszcze tylko uzyskać od kontrahenta gwarancje, że taki poziom zamówień utrzyma się dłużej, i będzie szukał rąk do pracy.
- W związku z tym przedstawiciele firmy poinformowali nas, że konieczne będzie zwiększenie zatrudnienia - mówi Mirosław Birecki, rzecznik urzędu miasta w Kluczborku.
Fabryka będzie potrzebowała przede wszystkim szwaczek i tapicerów. Nowych miejsc pracy ma być kilkadziesiąt. Ile dokładnie - zależy od ustaleń dotyczących zwiększenia produkcji z kontrahentem. Zakład przyjmie też osoby, które chcą się uczyć zawodu stolarza i tapicera.
Fabryka przy ul. Dzierżona należy do firmy "Ropez", która ma siedzibę w Mroczeniu k. Kępna. Rok temu "Ropez" kupił budynki po zlikwidowanej kluczborskiej fabryce mebli. Dziś produkowane są tam wysokiej jakości meble tapicerskie, które trafiają do odbiorców w Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Holandii, Czechach, Słowacji i na Węgrzech. Na początku pracę znalazło tam 15 osób. - Dzięki szybkiemu rozwojowi przedsiębiorstwa obecnie pracuje w nim ponad 50 osób - informuje Mirosław Birecki.
Wszelkie informacje na temat warunków zatrudnienia można uzyskać w biurze firmy.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?