Marzenie o własnym domu narodziło się u prof. Barbary Rzeszotarskiej, gdy dostała w Dębskiej Kuźni 10-arową działkę pod lasem. Wcześniej mieszkała w 60-metrowym mieszkaniu w bloku przy ul. Nysy Łużyckiej w Opolu. Hałas i brud - wspomina lata spędzone w mieście.
Zdolnych młodych architektów - Mariusza Tenczyńskiego i Iwonę Wilczek (znanych jako autorów przepięknego budynku administracyjnego Muzeum Wsi Opolskiej) polecili jej znajomi. - Nie miałam żadnej wizji mego domu.
Pragnęłam tylko dużej przestrzeni, bo nie cierpię klitek. Z całą resztą zdałam się na architektów, bo uważam, że fachowców trzeba słuchać - mówi prof. Rzeszotarska. Autorski tandem z pracowni db2 architekci znany jest z promowania opolskiego jamnika - łączącego przywiązanie do tradycyjnej bryły regionalnego budownictwa jednorodzinnego z nowoczesnym wykonaniem i urządzeniem.
- Projekt od razu przypadł mi do gustu - mówi właścicielka domu z Dębskiej Kuźni. Na działce pod lasem rosło kilkanaście sosen, które i projektantom, i gospodyni szkoda była dać pod topór. Znaleziono rozwiązanie kompromisowe, oszczędzające większość drzew. Bryłę jamnika zagięto w kształt litery L.
W tej części powstał obszerny salon z jadalnią, których okna z jednej strony wychodzą na ulicę, a z drugiej na taras, w środku którego zostały uratowane sosny. I ekologicznie, i oryginalnie. U stóp tarasu biegnie sztuczna struga, która szumi jak prawdziwy leśny potok.
Na parterze domu, oprócz salonu, znajduje się kuchnia, łazienka i gabinet, z którego prowadzi wyjście na drugi taras. Przesuwane szklane drzwi od reszty mieszkania oddzielają tylko łazienkę i gabinet. Na piętrze pokój gościnny, sypialnia i jeszcze jedna łazienka. Łącznie z piwnicą dom ma 300 m kw. Z ogrodu wychodzi się wprost do lasu.
- To dla mnie największa radość - mówi gospodyni - że codziennie mogę iść na spacer do lasu. - Jest czysto, spokojnie, cicho.
Od lewej: jadalnia i kuchnia
(fot. fot. Paweł Stauffer)
Elewację z jasnego tynku uzupełniają płyty z piaskowca, którymi obłożono zewnętrzne ściany salonu. Wszystkie okna zasłaniane są automatycznie opuszczanymi żaluzjami zewnętrznymi. Uwagę zwraca też eleganckie ogrodzenie z poziomych metalowych belek.
Dominującym kolorem we wnętrzu jest biel, pięknie korespondująca z ciepłą deską dębową na podłodze (ciepłą dosłownie, bo przystosowaną do ogrzewania podłogowego). Kuchnia przypomina laboratorium - nic dziwnego, że jest ulubionym pomieszczeniem pani domu, wybitnej chemiczki. Blaty stołów wykonano tam z białego kwarcu. Zamiast tradycyjnych płytek, na ścianach są mleczne szklane tafle o lekko zielonkawym odcieniu.
Dom jest nowoczesny i wygodny. Zainstalowano tu pompę ciepła, rekuperację, czyli wentylację z odzyskiem ciepła, centralny odkurzacz. Dom otacza wypielęgnowany trawnik, który w północnej części przechodzi w dwa "leśne" ogródki z wrzosami, azaliami, paprociami. Będzie też ogród warzywny, bo pani domu lubi marchewkę i zioła własnoręcznie wyhodowane.
NA ZDJĘCIACH
Jadalnia
Jedząc obiad przy tym stole każdy chciałby usiąść twarzą do olbrzymiego okna, za którym rozciąga się duży taras z uratowanymi sosnami. Szmer sztucznego potoku czyni z tego miejsca uroczy zakątek.
Kuchnia
Kuchnia przypomina laboratorium. Gospodyni nie lubi przedmiotów i gadżetów stojących na widoku. Blaty wykonano z białego kwarcu. Zamiast kafli ściany chronią szklane mleczne tafle.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?