Nowy budynek ZOL w Krapkowicach. Zadbają o schorowanych

Takie plany ma starostwo, które chce wreszcie rozwiązać problem małej liczby miejsc i fatalnych warunków, w jakich obecnie mieszkają seniorzy i osoby niepełnosprawne. Budynek ZOL w Górażdżach jest stary i nie spełnia obowiązujących wymogów. Ze względu na niekorzystną lokalizację przy drodze i wiek budynku, nie było sensu go remontować.

- Budynek ZOL nie może przypominać izolatki, a takim, bez ogrodu i innych funkcjonalnych rozwiązań, jest obecnie obiekt w Górażdżach - mówi Sabina Gorzkulla-Kotzot wicestarosta krapkowicki. - A przecież oprócz świadczeń zdrowotnych, które obejmują swoim zakresem leczenie, pielęgnację i rehabilitację, ważne jest samopoczucie i godność pacjenta.

Problem złych warunków w ZOL był nierozwiązany od lat. W końcu starostwo zdecydowało się go rozwiązać. Przedstawiciele powiatu szukali początkowo innego obiektu w okolicy, do którego można by przenieść podopiecznych ZOL.

- Ale takiego nie znaleźliśmy - mówi Maciej Sonik, starosta krapkowicki. - Rozważaliśmy także remont jednego z budynków w mieście, żeby dostosować go do obowiązujących wymogów, ale koszty okazały się gigantyczne. Za podobną cenę można wybudować nowy budynek.

Starostwo ustaliło, że najlepiej będzie, jeżeli ZOL stanie za budynkiem przychodni przy ul. Szkolnej. Budynek, którego koncepcja właśnie została opracowana, ma być zbudowany na planie kwadratu i mieć trzy kondygnacje. We wszystkich pokojach, w których zamieszkają podopieczni, znajdować będą się okna wychpdzące w kierunku ulic - chodzi o to, żeby mieszkańcy ZOL nie czuli się przytłoczeni i osamotnieni.
Teren, na którym zostanie wybudowany nowy budynek, ma 75 arów, więc gruntu wystarczy na stworzenie ogrodu.

ZOL przy ulicy Szkolnej będzie prawie dwa razy większy od dotychczasowego, w którym przebywa obecnie 43 podopiecznych. Staną tam dokładnie 83 łóżka. To oznacza, że zmniejszy się kolejka oczekujących, którzy mają skierowania do placówki. W starym ZOL brakuje obecnie miejsc aż dla 30 osób, co oznacza, że wiele z nich nie dożyje czasu, aż zwolni się łóżko.

Koszt inwestycji szacowany jest na około 9 mln złotych. Starostwo szacuje, że cenę uda się nieco obniżyć w przetargu. Ale powiat i tak będzie musiał się zadłużyć, żeby postawić nowy obiekt. Niewykluczone, że wyemituje w tym celu obligacje.

Starostwo liczy, że obiekt będzie w stanie sam się utrzymać, a nawet zarobi pieniądze. Za pobyt niepełnosprawnych zapłaci bowiem Narodowy Fundusz Zdrowia. Powiat chce rozpocząć budowę na wiosnę przyszłego roku, tak, żeby jesienią 2013 r. obiekt był już gotowy.