Nowy ford ka wjeżdża do polskich salonów

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Przód miejskiego ka to niemal wierna kopia jego większej siostry, czyli fiesty. Z boku widać natomiast podobieństwa do fiata 500.
Przód miejskiego ka to niemal wierna kopia jego większej siostry, czyli fiesty. Z boku widać natomiast podobieństwa do fiata 500. fot. Ford
Ford ka nowej generacji napędzany jest dwoma silnikami: benzynowym o pojemności 1,2 litra i mocy 69 KM oraz wysokoprężnym 1,3 o mocy 75 KM. Oba są żwawe i jednocześnie oszczędne.

Po 12 latach od wprowadzenia na rynek forda ka pierwszej generacji, czyli auta pieszczotliwie nazywanego kaczką, które wyprodukowano w liczbie 1,4 miliona, na rynku pojawia się jego następca.

- W Opolu samochód będzie można oglądać pod koniec tygodnia - wyjaśnia Przemysław Chwaliński z opolskiego salonu Forda BCH Bogdan Chwaliński.

Nowy model zachował wszystkie cechy, dzięki którym ka był samochodem wyróżniającym się z tłumu, czyli kompaktowe wymiary, nietuzinkowy wygląd, dynamikę i radosną osobowość - ale teraz prezentuje je w nowym, świeżym wydaniu.

W porównaniu do poprzedniego modelu, produkowanego od 1996 roku, samochód stał się o 10 cm wyższy i nieznacznie, bo o 2 cm szerszy. Długość jego nadwozia pozostała taka sama.

Nowy miejski ford powstał przy współpracy z Fiatem, dzięki czemu ka jest spokrewniony z najnowszym dzieckiem włoskiego koncernu - fiatem 500. Oba samochody zostały zbudowane też na płycie podłogowej popularnej pandy.
Pokrewieństwo jest tym większe, że obydwa samochodziki są produkowane na tej samej linii montażowej w fabryce Fiata w Tychach. Czy nowy maluch Forda dobrze przyjmie się na polskim rynku? Będzie miał trudne zadanie, bo musi konkurować m.in. właśnie z bliźniaczą "pięćsetką", czyli autem z tradycjami i niepowtarzalnym stylem oraz obecnym już od kilku miesięcy na rynku.

Zresztą ford ka zawsze był samochodem raczej niszowym i nigdy nie osiągnął wielkiej popularności choćby, takiej, jaką ma ford fiesta.

Według danych Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego "Samar" łączna sprzedaż starego modelu w Polsce w okresie od 1998 do 2008 roku wyniosła 3997 sztuk (brak danych za 1997 rok), więc - jak widać - nie jest to powalająca liczba.

Dane techniczne

Z tyłu samochód wyróżniają skośne lampy, wąska szyba i masywny zderzak.
(fot. fot. Ford)

Dane techniczne

Wymiary
Długość 3620 mm, wysokość 1505 mm, szerokość całkowita 1658 mm, rozstaw osi 2300 mm, promień zawracania 4,7 m.
Osiągi
Silnik 1,2 benzyna
Moc 69 KM, przyśpieszenie od 0 do 100 km/h 13,1 s, prędkość maksymalna 159 km/h, spalanie 6,3/4,4/5,1.
Silnik 1,3 TDCi
Moc 75 KM, przyśpieszenie od 0 do 100 km/h 13,1 s, prędkość maksymalna 161 km/h, spalanie 5,2/3,7/4,2.

Choć wizualnie nowy ford ka wydaje się mały, we wnętrzu zaskakuje swoją wielkością. Jest to samochód typowo miejski, jednak praktyczne i bogate wyposażenie sprawia, że również każda dalsza podróż może być przyjemna.

Cztery osoby, które mogą podróżować samochodem, nie powinny też narzekać na brak miejsca. Samochodzik cechuje się stosunkowo małym zużyciem paliwa, dzięki czemu koszty codziennej eksploatacji powinny być niskie. To bardzo ważne w ruchu miejskim, w którym spalanie jest największe.

W manewrowaniu po zatłoczonych ulicach i na parkingach pomaga z kolei precyzyjny układ kierowniczy. Dzięki niemu promień skrętu malutkiego forda wynosi zaledwie 4,7 metra. Wielkością natomiast nie zachwyca bagażnik, no, ale samochód ten nie jest przecież przeznaczony na dalekie wypady za miasto. Zakupy i damska torebka na pewno się tam zmieszczą.

Nowy ka oferowany jest z silnikami odpowiadającymi jego miejskiemu charakterowi, czyli bardzo oszczędnymi, ale i zrywnymi. W ofercie znajdzie się jednostka benzynowa Duratec o pojemności 1,2 litra i mocy 69 KM (średnie spalanie według danych producenta wynosi zaledwie 5,1 l na 100 km) oraz 1,3-litrowy silnik Diesla Duratorq TDCi z turbodoładowaniem, osiągający moc 75 KM (średnie spalanie rzędu 4,2 l na 100 km).

Oba silniki mają emitować poniżej 120 g/km CO2, co wg obecnych standardów pozwala uznać je za przyjazne środowisku. Wszystkie silniki występują w połączeniu z pięciobiegową przekładnią manualną.

Na polskim rynku nowy ka występuje w dwóch wersjach wyposażenia: Ambiente i Titanium. W uboższej wersji, której ceny zaczynają się od 28 900 złotych, producent oferuje: ABS, dwie poduszki powietrzne, elektryczne wspomaganie układu kierowniczego EPAS, regulację pochylenia kolumny kierownicy, automatycznie włączające się światła awaryjne podczas nagłego hamowania, zderzaki w kolorze nadwozia oraz felgi stalowe 14".

Wersja Titanium, którą można mieć już za 32 900 złotych, dodatkowo ma: centralny zamek sterowany pilotem, elektrycznie sterowane szyby boczne, elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka boczne, klimatyzację manualną, reflektory przeciwmgielne, felgi stalowe 15" oraz dywaniki welurowe.

Ponadto na liście wyposażenia opcjonalnego znajdują się m.in. poduszki boczne i kurtyny powietrzne, ESP, dach panoramiczny, czujniki parkowania, klimatyzacja automatyczna, skórzane tapicerki oraz felgi aluminiowe.

Ciekawie prezentuje się tutaj oferta pakietów stylizacyjnych nadwozia i wnętrza Digital, Tattoo oraz Grand Prix, dzięki którym ka zamienia się w zadziornego miejskiego łobuziaka.

Nowy ford ka występuje w dwunastu kolorach nadwozia, z czego dwa (jaskrawobiały "piste" oraz "blush" - soczysty odcień magenta) są to specjalne perłowe lakiery wielowarstwowe. Mały ford będzie do nabycia w salonach pod koniec tego miesiąca, natomiast oglądać go będzie można już w tym tygodniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska