Kafejka już działa, ale na razie przyciąga głównie dzieci z podstawówki. Można tu bowiem po okiem instruktora pobawić się, pograć w gry planszowe. Gorzowska młodzież narzeka jednak, że nie ma się gdzie spotykać.
- Jak jest ciepło, to idzie się do parku albo na plac zabaw, a jak jest zimno, to zostaje tylko bar albo siedzenie w domu - opowiada Marcin Korzeniowski.
Niepełnoletni nie mogą jednak chodzić do baru, zostaje im zatem ławka w parku. Władze miasta postanowiły zatem swoim młodym mieszkańcom urządzić klub w domu kultury.
- Można się tam spotkać, pogadać przy kawie czy coli - mówi burmistrz Artur Tomala.
Na razie klub-kawiarnia działa od 16.00 do 20.00 (w piątki od 17.00 do 21.00). Godziny otwarcia mogą jednak zostać przedłużone.
- Dopiero ruszyliśmy, ale czekamy na propozycje młodzieży - mówi Urszula Keler, szefowa domu kultury. - Możemy wydłużyć godziny otwarcia, możemy też serwować jedzenie, mamy na miejscu zamrażarkę, frytkownicę, kuchenkę mikrofalową.
Na razie za tysiąc zł kupiono nową grę - piłkarzyki. Wkrótce za pieniądze z komisji antyalkoholowej gmina che kupić duży telewizor i zestaw telewizji cyfrowej.
- Zbliża się Euro 2008, zorganizujemy transmisje meczów - zapowiada Urszula Keler. Meczy nie będzie można jednak obejrzeć przy piwie.
- Alkoholu na pewno nie będziemy tu sprzedawać - mówi Urszula Keler. - W mieście są dwa bary, tam można napić się piwa. My robimy klub dla młodzieży.
Młodzi gorzowianie mają pomysły na swój klub.
- Nie wszystkich interesuje sport, więc jak nie będzie meczów, to niech lecą teledyski - proponuje Karolina Kurzawska.
- Bilard i stół pingpongowy też by się przydał, bo to przyciąga młodzież - dodaje Marcin Korzeniowski. - W klubie jest kominek, to może być fajne miejsce.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
