Nowy sprzęt dla strażaków z Kędzierzyna-Koźla

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Nowoczesne wozy i aparatura kosztowały 6,5 mln zł.
Nowoczesne wozy i aparatura kosztowały 6,5 mln zł. PSP Koźle
Kędzierzyn-Koźle to miasto, które jest wyjątkowo mocno narażone na skażenia chemiczne. A to za sprawą kilkudziesięciu zakładów z tej branży, które działają na terenie powiatu.

Właśnie dlatego tutejsi strażacy są od lat wyposażani w coraz lepsze urządzenia do lokalizacji i usuwania skażeń chemicznych. Do miejscowej komendy Powiatowej Straży Pożarnej trafił właśnie supernowoczesny sprzęt warty 6,5 miliona złotych.

- To najwyższe dostępne technologie, które na pewno zwiększą skuteczność i szybkość podejmowania działań w sytuacji wystąpienia zagrożeń wynikających ze specyfiki miasta i powiatu - podkreśla komendant wojewódzki PSP Karol Stępień. Chodzi między innymi o nowoczesny samochód kwatermistrzowski, który jest swoistym centrum dowodzenia podczas akcji. Zastąpi stary i wysłużony już pojazd.

- Na szczególną uwagę zasługuje pojazd na podwoziu terenowym z bardzo nowoczesną aparaturą i komputerem do lokalizacji i identyfikacji substancji toksycznych w powietrzu. To technologia na światowym poziomie. Nasza perła w koronie. Strażacy przeszli już specjalistyczne szkolenie - podkreśla młodszy brygadier Leszek Morkis.

Mundurowi dostali także nowoczesny detektor, który od razu przetestowali. Jeden ze strażaków rozpylił gaz. Urządzenie bezbłędnie i bardzo szybko określiło jego wszystkie parametry. To istne laboratorium chemiczne na czterech kołach, do tego może pracować w czasie jazdy, sprawdza warunki pogodowe, np. siłę wiatru, bierze pod uwagę wiele innych istotnych czynników. Średni samochód ratowniczy oraz pojazd rozpoznania chemicznego, trafią do grupy ratownictwa chemicznego stacjonującej w Azotach.

Od czasu do czasu na terenie tutejszych zakładów dochodzi do poważnych pożarów i wycieków. W Azotach magazynowane są m.in. amoniak (działa bardzo toksycznie na drogi oddechowe) i propylen (skrajnie łatwopalny gaz skroplony). W przypadku awarii może dojść do pożaru, wybuchu i uwolnienia trującej chmury, która może się przemieszczać na odległość kilkunastu kilometrów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska