Nysa. Blisko 2 mln zł odszkodowania nyska gmina musi wypłacić spółce EDO

Klaudia Bochenek [email protected] 77 44 80 041
Nie dość, że teren po byłej zajezdni poszedł za bezcen (430 tys. zł), to teraz jeszcze trzeba płacić spółce odszkodowanie za zmianę planu zagospodarowania. (fot. Klaudia Bochenek)
Nie dość, że teren po byłej zajezdni poszedł za bezcen (430 tys. zł), to teraz jeszcze trzeba płacić spółce odszkodowanie za zmianę planu zagospodarowania. (fot. Klaudia Bochenek)
Rzecz dotyczy sprzedanego 13 lat temu placu po byłej zajezdni MZK.

Sprawa toczyła się przed sądem od kilku lat, a chodziło o miejscowy plan zagospodarowania, który radni zmienili już po transakcji, obowiając się, że prywatna spółka zechce wybudować w centrum miasta supermarket.

Zobacz: Opole. Urząd marszałkowski musi oddać firmie 3 miliony złotych!

Nowy właściciel stwierdził, że taki manewr obniżył wartość terenu i dlatego sprawę oddał do sądu, który po wieloletnim procesie wydał ostateczny wyrok, od którego nie ma już odwołania. Stąd burmistrz Jolanta Barska na ostatniej sesji rady gminy wnioskowała, by radni zgodzili się na wypłatę dla EDO 2 mln zł odszkodowania.

- Sprawa jest trudna, a wypłacenie z gminnego budżetu takiej sumy to prawdziwy dramat - uważa burmistrz Barska. - Niestety, wyrok objęty jest klauzulą natychmiastowej wykonalności, co oznacza, że jeśli nie zapłacimy, to należność może nam zacząć ściągać komornik.

Zobacz: Państwo ma zapłacić wrocławskiej firmie MCI 29 mln zł odszkodowania

Burmistrz zaproponowała, by w trybie natychmiastowym zwołać nadzwyczajną sesję. Uważa, że trzeba jak najszybciej zapłacić spółce odszkodowanie, ale równocześnie wystąpić o kasację wyroku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska