- Poprzednio nie poszedłem głosować i nic dobrego z tego nie wynikło - tłumaczy Sebastian Korczak z Nysy, który do wyborów poszedł razem ze swoja żoną Anną. - Dowodu babci nie zabierałem, ale mój syn się odgrażał, że to zrobi. Ma świadomość tego, co się w kraju dzieje mimo, że jest jeszcze dzieckiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?